Jednym z elementów programu "Szkło kontaktowe", emitowanego w TVN24, są telefony od widzów. Niekiedy prowadzi to do ciekawych i zaskakujących sytuacji. Tak było podczas wydania, który prowadził duet Katarzyna Kasia i Krzysztof Sianecki.
Do studia dodzwonił się Jan z Bielska Białej. – Motto Donalda Tuska, króciusieńko: tylko scementowana opozycja może przejąć rządy – zaczął widz. Następnie rozpoczął performance. – Pozbyć się PiS-u i weta prezydenta – "śpiewał" Jan z Bielska-Białej, każdą kolejną frazę wykrzykując coraz głośniej. Zakończył tubalnym: – Ha, ha, ha.
Prowadzący z początku wydawali się nieco zaskoczeni. Po chwili nie mogli powstrzymać się od śmiechu. – Brawo, brawo, panie Janie – skomentowali Kasia i Sianecki.
Przewodniczący KRRiT wszczął postępowanie ws. "Szkła kontaktowego" w TVN24
Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wszczął postępowanie ws. programu "Szkło kontaktowe" na antenie TVN24. W komunikacie nie podano, o jaką kwestię chodzi. Natomiast w wydaniu programu "Szkło kontaktowe" na antenie TVN24 z 15 maja 2023 r. szczególne kontrowersje wzbudziła jedna sytuacja.
Krzysztof Daukszewicz oraz Tomasz Sianecki wyśmiewali się z różnych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W pewnym momencie prowadzący połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem, który prywatnie jest ojcem dziecka "trans". – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał Daukszewicz. Jacoń nie krył konsternacji, opuścił wzrok, a swoją kwestię wypowiedział niezwykle poważnie, z karcącym spojrzeniem. – Jakiś taki strasznie zasadniczy był pan Piotr – stwierdził Sianecki. – Chyba ja pier*****łem głupotę – zreflektował się wówczas Daukszewicz.
Niedawno Krzysztof Daukszewicz przekazał, że nie zamierza wrócić do prowadzenia programu "Szkło kontaktowe" w TVN24. Na początku czerwca w roli prowadzącego w parze z Tomaszem Sianeckim wystąpił kabareciarz Mariusz Kałamaga.
Czytaj też:
"To jest ostatnie ostrzeżenie". Awantura w studiu TVN24