Ukraina i państwa partnerskie uzgodniły, że rozmowy dot. formuły pokojowej odbędą się na poziomie doradców ds. bezpieczeństwa przywódców państw.
Będzie to trzecie spotkanie doradców, których głównym zadaniem będzie ustalenie zorganizowania Szczytu Pokojowego lub innego wydarzenia o charakterze wielostronnym, podczas którego powinno się zatwierdzić formułę pokojową opartą na propozycjach ukraińskich. Pierwsze spotkanie odbyło się w czerwcu w Kopenhadze w Danii, a drugie w sierpniu w Dżeddzie w Arabii Saudyjskiej. "Szef Gabinetu Prezydenta Andrij Jermak planuje obecnie nowe spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego i politycznych na Malcie" – potwierdziło jedno ze źródeł Europejskiej Prawdy.
Inne źródło potwierdziło, że osiągnięto porozumienie w sprawie przeprowadzenia rozmów na Malcie, państwie UE. Spotkanie potrwa dwa dni i odbędzie się pod koniec października. Obecnie trwają negocjacje w sprawie dokładnej listy uczestników.
Rozmowy bez Rosji
W spotkaniu w Dżeddzie uczestniczyli doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego i doradcy polityczni przywódców około 40 krajów. Są wśród nich te, które nie należą do obozu zachodniego, jak Chiny, Indie, Indonezja, Meksyk, Chile i Republika Południowej Afryki. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba z zadowoleniem przyjął udział w rozmowie przedstawiciela Chin, Li Hui. Rosja nie została zaproszona do stołu.
Pod koniec września Andrij Jermak wyraził nadzieję, że pod koniec października odbędzie się trzecie spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego przy głowach państw, w ramach którego omówione zostaną szczegółowe rozwiązanie zawarte w formule pokojowej prezentowanej przez Kijów.
Komentując szczyt w Dżuddzie Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, stwierdziła z jednej strony, że Rosja jest gotowa odpowiedzieć na "naprawdę poważne propozycje" pokojowe. Z drugiej zaś przekazała, że spotkania na temat zakończenia wojny, w których nie bierze udziału Rosja, są "bez wartości".
Czytaj też:
Wybuch na kolejnym bałtyckim gazociągu. Pojawił się rosyjski i chiński ślad