Podczas kazania na pasterce abp Głodź mówił m.in., że "polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica, ani ręka podniesiona w Brukseli i wymierzona przeciw rozporządzeniom w Polsce, ani poklask dla decyzji, które negują suwerenność naszego ustawodawstwa".
Hierarcha przywołał też postać kard. Stefana Wyszyńskiego. – Ilekroć udawał się za granicę w czasach PRL-u, konfliktu, za Gierka, Gomułki i Jaruzelskiego, nigdy nawet o pierwszych sekretarzach źle nie mówił, nie mówiąc też o problemach w ojczyźnie – stwierdził arcybiskup.
Czytaj też:
"Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica". Mocne słowa arcybiskupa
Abp Hoser: Powiedział, co myśli
Homilię metropolity gdańskiego, która wywołała szereg krytycznych reakcji, skomentował w rozmowie z telewizją wPolsce.pl abp Henryk Hoser. Jak ocenił, abp Głódź "stwierdził fakt i powiedział, co myśli". – Wiele osób w Polsce też tak myśli. Miał prawo to powiedzieć, ja też uważam, że Polska powinna zdobyć się na taki stopień podmiotowości, żeby swoje sprawy załatwiać w swoim domu – oświadczył.
– Dla Polaków te odniesienia do obcych sił, nawet z argumentacją, że to wielka rodzina europejska i mamy tak tańczyć, jak Komisja Europejska nam pokaże, choć wiele z tych wymagań jest pozatraktatowych, są wyzbywaniem się swojej podmiotowości w polityce międzynarodowej – stwierdził abp Hoser.
Czytaj też:
Dominikanin przerażony słowami Morawieckiego. "Niech politycy się odczepią"