"Widząc Borysa Budkę myślę: 'wziąłbym za łysy łeb i tłukł w mur aż mózg wylałby się uszami'. Ale potem przypominam sobie, że nie ma się co wylać" – pisał w lutym ubiegłego roku na Twitterze Jacek Piekara. Choć od tamtego czasu minął prawie rok, teraz poseł Platformy zastanawia się nad pozwem przeciwko pisarzowi, bo wpis przypomniała dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra.
– Wiele osób namawia mnie, żeby pójść do sądu i domagać się przeprosin, a także zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej np. na WOŚP – powiedział w rozmowie z WP Budka. Przyznał, że wcześniej po prostu zablokował Piekarę na Twitterze, ale zmienił zdanie. Decyzję o ewentualnym pozwaniu pisarza poseł ma podjąć w przyszłym tygodniu po rozmowie z prawnikami.
Kilka dni temu portal TVP Info podał, że prezenterka TVN Dorota Wellman pozwała Jacka Piekarę za wpis na Twitterze, w którym ten krytykował ją za udział w czarnych marszach. Co ciekawe, sąd wydał wyrok zaocznie, a pisarz dowiedział się o nim od komornika. Wellman zażądała od Piekary w sumie ponad 470 tys. zł.
Czytaj też:
Wellman pozwała znanego pisarza. "Węszę spisek natury towarzysko-politycznej"