Gazeta zaznacza, że państwowe spółki dopiero zaczęły publikować wyniki finansowe za 2017 rok, ale na podstawie wstępnych danych można się spodziewać rekordowych zysków.
"Już w pierwszym półroczu 2017 r. 15 największych spółek państwowych notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych zanotowało zyski na poziomie około 15 mld zł, czyli dwa razy więcej niż w okresie styczeń-czerwiec 2016 roku. W latach 2014-2015 te półroczne zyski wynosiły zaś około 5-5,5 mld zł" – czytamy.
Skąd te wzrosty? "Nasz Dziennik" pisze, że w znacznym stopniu to efekt dobrej koniunktury gospodarczej, ale duży wpływ na bilanse finansowe ma też racjonalizacja wydatków. Chodzi zwłaszcza o oszczędności polegające na rezygnacji z zakupu różnych usług od podmiotów zewnętrznych.
Cytowany przez gazetę Maciej Małecki, minister w Kancelarii Premiera, który odpowiada za nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, opisał proceder wyprowadzania pieniędzy z państwowych firm.
– Bardzo często zdarzało się, że spółka zamawiała zbędne ekspertyzy, a potem ekspertyzy do tych ekspertyz i jeszcze kolejne ekspertyzy. Ich wartość często była nikła lub zerowa i chodziło po prostu o zarobienie sporych kwot kosztem Skarbu Państwa i podatników – wyjaśnił Małecki.