W 1944 r. w kościele i piwnicach działał duży szpital powstańczy, który stał się celem intensywnych niemieckich bombardowań kompleksu przy ul. Freta. Szacuje się, że pod gruzami zginęło ponad tysiąc osób, zarówno żołnierzy Armii Krajowej, jak i cywilnych mieszkańców stolicy – czytamy w gazecie.
Obecnie eksperci IPN prowadzą swoje prace na dziedzińcu klasztornym i przyległych terenach. Udało się już odsłonić część przeszukiwanego obszaru. Pod ziemią znaleziono mury pozostałe po dawnej zabudowie. Archeolodzy spodziewają się jednak wkrótce natrafić na szczątki ludzkie.
Anna Szeląg, zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN powiedziała w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że zaraz po wojnie prace ekshumacyjne prowadził w tym miejscu Polski Czerwony Krzyż. – Wtedy wydobyto wiele szczątków powstańców, ale z tego, co nam wiadomo, nie przeprowadzono tego całościowo – podkreśliła.
Prace IPN w klasztorze Ojców Dominikanów na Nowym Mieście rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają do 21 września. Kieruje nimi archeolog Jan Jagiełło.