„GPC” pisze, że prokuratura badająca aferę GetBacku posiada pliki z nagraniami, które miały być polisą ubezpieczeniową byłego prezesa tej spółki, Konrada K. Zarejestrowano rozmowy z osobami kojarzonymi z szefem rządu. "Gazeta Polska" dotarła do fragmentów jednego z nagrań.
Jak ujawnia Piotr Nisztor, finansowana przez byłego prezesa GetBacku "grupa hakowa" miała zbierać informacje na temat środowiska premiera Morawieckiego i uwikłać go w cały skandal.
"Kluczowym elementem tej operacji były nagrania rozmów współpracowników Konrada K. z osobami kojarzonymi z szefem rządu" – czytamy na łamach "GPC", która publikację jednego z nagrań zapowiada na środę w tygodniku "Gazeta Polska".
"GP" ustaliła, że istotnymi dowodami w śledztwie są nagrania rozmów, które odkryto w telefonach, komputerach oraz pendrive'ach należących do współpracowników Konrada K. – Kingi M.-P. i Radosława K. Obydwoje również są podejrzani w postępowaniu.
Firma GetBack powstała w 2012 roku i zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami. W śledztwie, jakie toczy się w sprawie spółki, chodzi o wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji.
Czytaj też:
RMF FM: Aresztowano jednego z najbogatszych Polaków