Jak przypomina stacja, Episkopat ogłosił w ubiegłym tygodniu, że chce policzyć księży pedofilów, by móc skutecznie walczyć z tym problemem wśród duchowych. Inicjatywę w tej sprawie podjął właśnie prymas.
Arcybiskup stwierdził, że w postawach duchownych, którzy nie zgadzają się na takie rozwiązywanie problemów, widać "błędy". – Błędy są i nie można ich usprawiedliwiać. Uważam, że jesteśmy skazani na walkę, która jest długoterminowa – przyznał.
TVN24 podaje, że dziennikarze próbowali umówić kilku innych biskupów i rzecznika Episkopatu na rozmowę o pedofilii, jednak bezskutecznie.
Abp Polak, zapytany dlaczego hierarchowie boją się i nie chcą rozmawiać o tym problemie, odpowiedział, że "temat jest trudny". – To jest duże niebezpieczeństwo, bo rzeczywiście na wiarygodności nie tracimy, jeżeli najpierw za słowem "zero tolerancji" idzie konkretne działanie, kwestia zarówno odpowiedzialności moralnej, jak i karnej – powiedział.
Prymas przyznał, że w "komunikowaniu jesteśmy (Kościół – red.) za słabi".