Znienawidzony przez opozycję Wojciech Kałuża startował w wyborach samorządowych z list Koalicji Obywatelskiej. Potem zmienił barwy polityczne i wszedł w koalicję z PiS. To dało partii Jarosława Kaczyńskiego samodzielną większość na Śląsku, a Kałuży – stanowisko wicemarszałka województwa.
We wtorek Platforma Obywatelska złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o "możliwości popełnienia przestępstwa korupcji politycznej przez radnego Wojciecha Kałużę oraz funkcjonariuszy PiS".
Cytowany przez "Gazetę Wyborczą" Borys Budka z PO stwierdził, w przypadku Kałuży "doszło nie tylko do oszustwa wyborców i zdrady wartości, na których opierał swoją kampanię wyborczą, ale do ordynarnej korupcji politycznej".
Poseł Platformy chce, by śledczy przesłuchali w charakterze świadka polityków: szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, Wojciecha Kałużę, a także Wojciecha Saługę, szefa śląskiej PO i byłego już marszałka województwa – informuje "Wyborcza".
– Obiecaliśmy naszym wyborcom, że rozliczymy Kałużę z tej afery i nie damy jej zamieść pod dywan – powiedział dziennikowi Budka.
Czytaj też:
"A jakby ktoś mordę obił temu Kałuży". Skandaliczny wpis Marii Nurowskiej