W nadchodzącym semestrze w jednej ze szkół podstawowych na warszawskich Bielanach będzie obowiązywał nowy system oceniania zachowania dzieci. Informację, jaką rodzice dostali od władz szkoły, opublikował na Facebooku pan Grzegorz, ojciec uczennicy z siódmej klasy.
Z treści tego komunikatu wynika, że każdy uczeń rozpoczyna drugi semestr z "czystym kontem" i 130 punktami. Założenie jest takie, że punkty będą odejmowane osobom, które łamią szkolny regulamin. Oto kilka przykładów.
Za makijaż i malowanie paznokci do szkoły grozi utrata 15 punktów, natomiast za "używanie wyzwisk i wulgaryzmów" – minus 10 punktów, a za "przezywanie, wyśmiewanie i obrażanie innych" – minus 5 punktów.
Lista przewinień oceniana poprzez punktację nie podoba się rodzicom. – Może nie pochwalam czerwonych włosów w szkole, ale wolę uczniów wymalowanych, ale tolerancyjnych i grzecznych – powiedział cytowany przez "Metro" pan Grzegorz.
Większość rodziców się z nim zgadza, tłumacząc, że w szkołach bardziej powinno się walczyć choćby z wulgarnym językiem niż z makijażem.
Czytaj też:
Polak skazany na dożywocie w Emiratach Arabskich. Dramatyczny apel