Pracownicy pomocy społecznej, którzy odpowiadają m.in. za wypłaty świadczeń 500 plus i 300 plus (Dobry start) mają dość i mówią wprost: będziemy strajkować – informuje gazeta.
"SE" zwraca uwagę, że dotychczas protest tej grupy zawodowej był "nieinwazyjny", ale teraz rozpoczęto zbieranie deklaracji dotyczących udziału związków zawodowych oraz osób niezrzeszonych w ogólnopolskim strajku pomocy społecznej.
"Przykład strajkujących nauczycieli pokazał, że ok. 400 tys. pracowników oświaty nie należących do żadnego związku zawodowego, ale z pomocą związków zawodowych może doprowadzić do największego strajku tej grupy zawodowej. Nasz sprawdzian przed nami. Teraz albo nigdy" – pisze w komunikacie Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.
"Super Express" podkreśla, że ewentualny protest akurat tej grupy zawodowej mógłby opóźnić lub nawet zablokować wypłaty świadczeń z plusem (500 zł na dziecko i 300 zł na wyprawki szkolne), bo nie będzie komu sprawdzać milionów wniosków.
Czytaj też:
Nie tylko nauczyciele. Kolejna grupa zawodowa chce 1000 zł podwyżki