W niedzielę 27 stycznia grupa warszawiaków, związanych ze środowiskiem kibiców Legii, pojechała do Lwowa zapalić znicze na mogiłach powstańców styczniowych. Takie patriotyczne gesty są już tradycją w tym gronie. W grudniu fani Legii uczcili powstańców wielkopolskich, w sierpniu kibice poznańskiego Lecha uhonorowali w ten sposób powstańców warszawskich. W całej Polsce przed świętami Bożego Narodzenia kibice piłkarscy współorganizowali zbiórkę darów żywnościowych dla kombatantów Armii Krajowej mieszkających obecnie w trudnych warunkach materialnych na Białorusi.
W niedzielę oprócz zniczy na lwowskich grobach powstańców styczniowych kibice złożyli też sporych rozmiarów wieniec z szarfą z napisem: „Powstańcom Styczniowym – kibice Legii Warszawa”. Pomnik na „górce powstańców” we Lwowie jest obecnie w renowacji, więc wieniec został postawiony tuż obok, między powstańczymi grobami. Po odmówieniu modlitwy i odśpiewaniu hymnu narodowego zeszli na dół. Po drodze minęli się z oficjalną delegację Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego, której przewodził minister Jacek Michałowski.
– Zdążyliśmy chwilę porozmawiać pod cmentarzem z kibicami Pogoni Lwów, którym przekazaliśmy zebrane podczas Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców pieniądze na ten klub, gdy zostaliśmy zaalarmowani, że wieniec zniknął – opowiada tygodnikowi „Do Rzeczy” Paweł, uczestnik wydarzenia.
Przy grobach pozostał tylko wieniec od prezydenta Komorowskiego. – Urzędnicze uroczystości rozpoczęły się tuż po opuszczeniu przez nas cmentarza. Widać, ludziom pana prezydenta przeszkadzało, że muszą złożyć wieniec obok wieńca kibiców, że w świat pójdzie, że młodzi ludzie też pamiętają – mówi Paweł.
Kancelaria Prezydenta RP pochwaliła się złożeniem kwiatów we Lwowie. Na zamieszczonych na stronach prezydenckich zdjęciach nie ma śladu po wieńcu kibiców.
Tygodnik „Do Rzeczy” zwrócił się do Kancelarii Prezydenta z pytaniem, kto z prezydenckich urzędników i dlaczego usunął z grobów powstańców styczniowych wieniec od polskich kibiców. – Pytania otrzymaliśmy, nie wiemy, czy i kiedy na nie odpowiemy – usłyszeliśmy w biurze prasowym Kancelarii.
O pytania SMS-em poprosiła z kolei Joanna Trzaska, szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta. Na razie nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.
A nasi rozmówcy ze środowiska fanów warszawskiej Legii przyznają, że to nie pierwsze takie zdarzenie. 11 listopada składali tzw. wieńce herbowe pod pomnikami ojców niepodległości. Gdy pod pomnik Piłsudskiego podeszła delegacja na czele z prezydentem Komorowskim, jeden z towarzyszących mu urzędników usiłował odwrócić kibicowski wieniec tak, by – jak mówią – w mediach wyglądało, iż nikt oprócz prezydenta kwiatów nie złożył.
Takie zachowanie jest o tyle zastanawiające, że prezydent niejednokrotnie apelował o krzewienie postaw patriotycznych wśród młodych ludzi. – Wygląda na to, że był to tylko pic na wodę – mówi jeden z kibiców Legii.
Fotografia dzięki uprzejmości forum legioniści.com