Odnaleziono szczątki gen. Fieldorfa i rtm. Pileckiego? "Mam takie przekonanie"

Odnaleziono szczątki gen. Fieldorfa i rtm. Pileckiego? "Mam takie przekonanie"

Dodano: 
Siedziba IPN
Siedziba IPN Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Szef zespołu poszukiwań IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk uważa, że udało się odnaleźć szczątki rtm. Witolda Pileckiego oraz gen. Augusta Fieldorfa ps. "Nil".

– Mam przekonanie, że szczątki generała Fieldorfarotmistrza Pileckiego, podobnie jak szczątki pułkownika Łukasza Cieplińskiego, zostały już przez nas odnalezione – przekazał prof. Krzysztof Szwagrzyk w programie Telewizji Republika.

Szef zespołu poszukiwań IPN przekazał, że w 1948 roku komuniści przygotowali specjalną kwaterę na wojskowych Powązkach, w której grzebano i ukrywano szczątki osób straconych w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. W następnych latach część szczątków została wykopana, a na ich miejscu grzebano ludzi zasłużonych dla państwa komunistycznego. Szczątki polskich bohaterów zostały rozdrobnione, a następnie wraz z ziemią służyły jako "wypełnienie" dziur, w których spoczęli ludzie zasłużeni dla PRL. Do 2017 roku IPN przy pomocy wolontariuszy przeszukał te tereny, odnajdując wszelkie szczątki.

Identyfikacja szczątków

Co jednak stoi na przeszkodzie, by zidentyfikować odnalezione szczątki? Prof. Szwagrzyk stwierdził, że gdy w 2016 powołano do życia Biuro poszukiwań i identyfikacji IPN, nie przekazano jednostce dostatecznych uprawnień. – Parlament nie przewidział skali problemu. Nie przewidział, że taka komórka musi posiadać odpowiednie ku temu możliwości, musi mieć narzędzia, żeby odpowiadać za cały ten proces – mówił.

Szef zespołu poszukiwań IPN podkreślił, że cała procedura jest niezwykle skomplikowana i trwa dosłownie latami. Jednocześnie zaznaczył, że większość prac dot. identyfikacji szczątków wykonywana jest przez pion śledczy IPN a nie przez biuro. Dodał też, że IPN od kilku lat dysponuje specjalnym programem opracowanym przez FBI, który służy do prac identyfikacyjnych.

Blokowanie śledztwa?

– Co stoi na przeszkodzie, by zbadać szczątki gen. Fieldorfa czy rtm. Pileckiego? Zapytam wprost: czy to jest tak, że pion śledczy IPN ma funkcję blokującą realne działania i tak naprawdę odium z tego braku działania spada na IPN, a pion śledczy - mimo iż jest częścią IPN - realnie podlega prokuraturze? – dopytywała prowadząca rozmowę Ewa Stankiewicz.

– Nie czuję się kompetentny, by oceniać parlament, który w 1999 stworzył taką a nie inną strukturę Instytutu – odparł prof. Szwagrzyk. Gość Telewizji Republika podkreślił następnie, że pion śledczy podlega Ministerstwu Sprawiedliwości.

– Na czym polega problem, że nie możemy rozliczyć ludzi dawnego systemu? Jest jakaś niemoc, jakaś niechęć. Wobec ludzi tego zbrodniczego systemu widzimy jakąś pobłażliwość – kontynuował prof. Szwagrzyk.

Czytaj też:
IPN odkrył zbiorowy grób na Białołęce. Szczątki dzieci, kobiet i mężczyzn
Czytaj też:
Kolegium wskazało nowego prezesa IPN. Prof. Polak: Zdecydowany i odważny


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Telewizja Republika
Czytaj także