Karczewski: Na razie nie grozi nam IV fala koronawirusa

Karczewski: Na razie nie grozi nam IV fala koronawirusa

Dodano: 
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Zdaniem Stanisława Karczewskiego, mimo luzowania obostrzeń, nie grozi nam w czerwcu IV fala pandemii.

– Jeśli już to później. Obecnie widać wyraźny spadek zachorowań, widoczny spadek hospitalizowanych. Właśnie skończyłem dyżur na oddziale covidowym. W szczycie III fali mieliśmy pełen oddział, 37 chorych, bardzo wielu w ciężkim stanie. Teraz w stanie poważnym są dwie chore, 9 w stanie dobrym – poinformował senator PiS.

– Mamy wiosnę, właściwie od razu lato, to sprzyja temu, że wirus jest mniej aktywny. Ale z naszej strony nie powinno być osłabienia czujności. Nadal powinniśmy nosić maseczki, zwłaszcza w pomieszczeniach zamkniętych, tam gdzie spotyka się duża ilość osób. Nie powinniśmy zapominać o myciu rąk, to powinno wejść nam w nawyk. Nawet ze swojej praktyki mogę powiedzieć, że kiedyś myło się ręce przed i po obchodzie, teraz po zbadaniu każdego pacjenta. To weszła nam w nawyk. I oczywiście powinniśmy się zaszczepić. Stąd gorący apel do wszystkich niezdecydowanych. Zaszczepcie się nie tylko dla siebie, ale dla swojego otoczenia. Mimo zalewu wielu nieprawdziwych informacji na temat szczepień, jest też dużo rzetelnych. Musimy opierać się na badaniach, na doświadczeniu, na tym co mówią specjaliści – podkreślał polityk.

Szczepienia 12-latków

Stanisław Karczewski będzie rekomendował szczepienia nastolatków od 12 roku życia wówczas, gdy taką rekomendację wystawi Europejska Agencja Leków. – Ale wewnętrznie jestem przekonany do słuszności i potrzeby szczepienia młodzieży. Przeciwko wirusowi grypy szczepimy też dzieci i młodzież. Dlatego po przeprowadzeniu odpowiednich badań, bo są one potrzebne, takie rekomendacje się pojawią – ocenił.

Ratyfikacja Funduszu Odbudowy

Marszałek Grodzki zapowiedział, że Senat nie zajmie się ratyfikacją umowy na tym posiedzeniu wyższej izby parlamentu. Senator PiS uważa, że 30 dni jaką Konstytucja daje Senatowi na zajęcie się ustawami bardzo często jest wykorzystywane do obstrukcji prac Sejmu. – Zupełnie niepotrzebnie. Te pieniądze są Polsce potrzebne. Dotychczas nie krytykowałem marszałka Grodzkiego, ale to jest taki funkcjonariusz partyjny wykonujący polecenia przewodniczącego Budki. Uszanujemy tę decyzję, choć ustawa o ratyfikacji jest tak trywialnie prosta, zawiera dwa krótkie artykuły, że można ją uchwalić w pół godziny – stwierdził.

Poprawki Senatu?

Jak informował wcześniej marszałek Grodzki, Senat będzie chciał wnieść poprawki. – Mam piętnastoletnie doświadczenie, ale i wcześniej nie widziałem by kiedykolwiek wnoszono poprawki do ustawy zezwalającej na ratyfikację, a takich ustaw było wiele. Wprowadzenie tych poprawek będzie zapisane w podręcznikach politologii jako kardynalny błąd oraz działanie wbrew logice i prawu. Ponadto, gdyby coś zostało zmienione, od nowa proces ratyfikacji musiałyby przejść inne kraje europejskie.

Zdaniem Stanisława Karczewskiego postawa marszałka Grodzkiego wynika z wewnętrznej rywalizacji w PO. – Ale ta rywalizacja powinna oszczędzić wyborców, również ich wyborców. Bo z decydowanej większości chcą oni by ratyfikacja została przeprowadzona jak najszybciej – dodawał.

Czytaj też:
Kobieta otrzymała sześć dawek Pfizera naraz. Trafiła do szpitala
Czytaj też:
Morawiecki: Nawet prawdziwy Kiler nie boi się szczepienia przeciw COVID-19
Czytaj też:
Krótsze odstępy między dawkami szczepionki. Dworczyk ogłosił zmiany

Źródło: TVP
Czytaj także