"To dopiero początek naszej rewolucji". Spurek publikuje film z okazji rocznicy

"To dopiero początek naszej rewolucji". Spurek publikuje film z okazji rocznicy

Dodano: 
Sylwia Spurek
Sylwia Spurek Źródło:PAP / Marcin Obara
"Co udało mi się osiągnąć?". Na to pytanie odpowiada europoseł Sylwia Spurek w nagraniu podsumowującym jej dwuletnią obecność w unijnym parlamencie.

Na początku materiału Spurek przypomina, że właśnie 26 maja 2019 roku została wybrana do Parlamentu Europejskiego. Następnie wskazuje, o co walczy na forum unijnym.

"Mój największy obowiązek"

Wylicza swoje działania w ramach pełnionego mandatu na takich polach jak: "przeciwdziałanie przemocy ze względu na płeć", "prawa LGTBIQ", czy "prawa reprodukcyjne", czyli aborcja rozumiana jako "prawo człowieka".

Kolejnym punktem na liście jest "równe traktowanie". – PE ogłosił Unię Europejską strefą wolności osób LGBTIQ, a Komisja przyjęła ważne strategie na rzecz równości osób z niepełnosprawnościami i osób LGBTIQ – mówi była polityk Wiosny Roberta Biedronia.

Spurek wspomina równie na fermy przemysłowe, których działalność chciałaby zakończyć. – Ponadpartyjna "Meat Party" – i tu w Parlamencie Europejskim, i w polskim Sejmie - ma się dobrze – mówi polityk.

– Przede wszystkim jestem w Parlamencie Europejskim głosem tych, którzy i które nie mogą walczyć o swoje prawa. Jestem weganką, obrończynią praw zwierząt. Walkę o ich prawa traktuję jako mój największy obowiązek – zaznacza.

– Ogłoszona przede mnie kilka miesięcy temu "Piątka dla branży roślinnej" to dopiero początek naszej rewolucji – mówi dalej.

twitter

Co zakłada "Piątka dla branży roślinnej"?

Propozycja Spurek zakłada m.in. zakaz reklamy mięsa i produktów odzwierzęcych takich jak mleko czy jaja, likwidację funduszu promocji tych produktów, powołanie funduszu promocji weganizmu oraz wprowadzenie stawki 0 proc. VAT na zamienniki mleka, mięsa i jaj.

twitterCzytaj też:
Spurek do ministra rolnictwa: Tej zmiany nie zatrzymacie!
Czytaj też:
Piechociński nie wytrzymał po wpisie Spurek. "Odważy się Pani na publiczną debatę?"

Źródło: DoRzeczy.pl/ Twitter
Czytaj także