W czwartek Senat bez poprawek przyjął ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy. Nie przeszedł forsowany przez marszałka Tomasza Grodzkiego pomysł dopisania do niej preambuły. Za przyjęciem ustawy bez poprawek było 98 senatorów, nikt nie zagłosował przeciw, a dwóch senatorów wstrzymało się od głosu.
Marek Suski mówił w niedzielę w programie "Woronicza 17" na antenie TVP Info, że do "umów międzynarodowych nie dodaje się tego rodzaju dodatków". – To spowodowałoby ogromny zamęt w Unii Europejskiej, bo gdyby taka preambuła została przyjęta, to wszystkie kraje UE musiałyby ponownie nad tym pracować, co opóźniłoby możliwość odbudowy po COVID-19 – tłumaczył.
Suski: Nawet nie potraficie czegoś przegłosować
Polityk PiS powiedział, że zachowanie opozycji, a głównie Platformy Obywatelskiej, jest "pewnego rodzaju błazenadą". – Po tych głosowaniach można powiedzieć, że na szczęście ten dokument przeszedł bez poprawek. (…) Nawet nie potraficie być skuteczną opozycją, mimo że macie większość to nie potraficie czegoś przegłosować czy odrzucić – stwierdził Suski.
Jak dodał, "gdyby Polską rządziła koalicja Budki z panem Grodzkim, to naprawdę byłoby to nieszczęściem dla naszego kraju". – Dziękuję tym senatorom, którzy się pomylili, którzy się zacięli gdzieś w windzie, bo dzięki nim Polska nie została skompromitowana – ocenił Suski.
Środki na odbudowę po pandemii
Polska może liczyć na około 58 mld euro z Funduszu Odbudowy – 23,9 mld euro w formie dotacji i 34,2 mld euro w pożyczkach. Podstawą do wypłaty środków jest Krajowy Plan Odbudowy, który został przez rząd wysłany do Komisji Europejskiej 3 maja.
Czytaj też:
Rzecznik rządu: Piłeczka jest po stronie Komisji Europejskiej