Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wywołał gorącą dyskusję. Opozycja przekonuje, że ma ona doprowadzić do odebrania koncesji TVN. PiS zapewnia, że przepisy mają zapobiec przejmowaniu przez podmioty spoza UE podmiotów w Polsce i wpływaniu na debatę medialną. Zapisy nowelizacji mówią, że mogą nadawać jedynie takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 procent, chyba że nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
"Media muszą być całkowicie niezależne"
– Broń nas Panie Boże od sytuacji, w której jakikolwiek polityk jakiegokolwiek obozu, miałby wpływ na jakiekolwiek media. Media są po to, aby patrzeć na ręce polityków. I dlatego muszą być całkowicie niezależne – powiedział w rozmowie z Polsat News, przewodniczący Porozumienia Jarosław Gowin. W poniedziałek jego ugrupowanie złożyło poprawkę do projektu noweli tzw. ustawy medialnej autorstwa PiS.
O szczegółach poinformowali politycy Porozumienia podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie. – Zapis, by mediami w Polsce nie mogły zarządzać kraje "spoza OECD", a nie "spoza EOG" - taką poprawkę do projektu noweli tzw ustawy medialnej autorstwa PiS proponuje Porozumienie. Dzięki temu nic w strukturze własnościowej polskich stacji nie będzie musiało się zmieniać – powiedział wicerzecznik partii Jan Strzeżek.
– Jako Porozumienie Jarosława Gowina od zawsze byliśmy zwolennikami wolności i maksymalnego pluralizmu w sferze mediów – zadeklarował.
Projekt zmiany polskiego prawa spowodował reakcję zagranicy. Komisja Europejska wyraziła zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Europejscy urzędnicy zapowiadają, że będą przyglądać się procesowi zmiany prawa medialnego w Polsce.
Czytaj też:
Fortepian w Sejmie? Cymański: Jesteśmy krajem ChopinaCzytaj też:
KE opóźnia zatwierdzenie środków z Funduszu Odbudowy dla Węgier