Zgromadzenie Narodowe, niższa izba francuskiego parlamentu, przyjęło ostatecznie w nocy z niedzieli na poniedziałek nową ustawę antycovidową. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Tymczasem we Francji w związku przepisami wprowadzającymi segregację sanitarną i przymus szczepień dla niektórych zawodów trwają coraz większe manifestacje. Pierwsze protesty rozpoczęły się w połowie lipca, tuż po zapowiedzi prezydenta Macrona.
Ostatecznie parlament przyjął kompromisową, nieco łagodniejszą niż początkowo zapowiadaną wersję ustawy. Nowe regulacje zakładają rozszerzenie tzw. certyfikatu sanitarnego i obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia.
Stefanik: To protesty na tle prawnym, nie antyszczepionkowym
Sytuację we Francji komentował na antenie Radia WNET Zbigniew Stefanik. Dziennikarz wskazał, że do protestów dołączają coraz częściej osoby, które opowiadają się za szczepieniami. – Wielu wskazuje, że te protesty nie są na tle pro, czy antyszczepionkowym, tylko na tle demokratycznym, konstytucyjnym – tłumaczył.
– Wiele osób zauważa, że regulacje, które być może zostaną wprowadzone od 1 sierpnia, są tak naprawdę zagrożeniem dla porządku prawnego, ponieważ nie mieszczą się w ramach praw konstytucyjnych. Ale są również zagrożeniem dla demokratycznego charakteru państwa. Również ci, którzy opowiadają się za szczepieniami, ale nieobowiązkowymi, twierdzą, że ta ustawa wprowadzi we Francji segregację sanitarną. Wówczas będzie można mówić we Francji o dyktaturze sanitarnej. Protestujący zapowiadają kolejne manifestacje – relacjonuje Stefanik.
Korespondent powiedział, że na mocy nowych przepisów dostęp do środków transportu miejskiego nie będzie utrudniony. – Podtrzymany jest jednak przepis dotyczący międzymiastowego transportu lotniczego i kolejowego. Tu przepisy zostaną podtrzymane także w odniesieniu do autobusów, które będą przemieszczały się między miastami – mówił Stefaniak.
Jak wskazał, Francuzi będą musieli okazać zaświadczenie o przyjęciu dwóch dawek szczepionki, zaświadczenie o przechorowaniu albo test PCR lub antygenowy nie straszy niż 48 godzin. Ponadto od 1 sierpnia testy nie będą już refundowane.
Czytaj też:
"To przejaw dyktatury". Włosi także protestują przeciw "paszportom sanitarnym"Czytaj też:
"Francja i Grecja dały hasło do dyskryminowania". Konfederacja żąda dobrowolności szczepień