Podział na dzieci zaszczepione i niezaszczepione? Jasne stanowsko ministra edukacji

Podział na dzieci zaszczepione i niezaszczepione? Jasne stanowsko ministra edukacji

Dodano: 
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podczas briefingu prasowego
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podczas briefingu prasowego Źródło:PAP / Roman Zawistowski
Szacujemy, że w środowisku nauczycielskim mamy od 70 do 80 proc. zaszczepionych – powiedział w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Podkreślił, że nie będzie przymusu szczepień, a jeśli zajdzie taka potrzeba, punkty szczepień zorganizowane zostaną w szkołach.

– Gdyby wszystkie grupy społeczne zachowały się tak odpowiedzialnie jak nauczyciele wiosną tego roku, to mielibyśmy już z głowy koronawirusa – powiedział Czarnek w czwartek w programie „To nas dotyczy” w TVP Lublin.

"Przymus zaszczepienia mało sensowny"

Minister przypomniał, że wczesną wiosną w systemie informacji oświatowej chętnych do zaszczepienia zarejestrowało się 590 tys. nauczycieli, spośród ok. 800 tys. nauczycieli, licząc łącznie z kadrą szkół wyższych.

– Przytłaczjącą większość z nich zaszczepiła się podwójną dawką. W międzyczasie pozostali również w dużej części się szczepili. Szacujemy, że w środowisku nauczycielskim mamy od 70 do 80 proc. osób zaszczepionych. To nie jest zły poziom. W tym sensie dodatkowy przymus zaszczepienia wydaje się mało sensowny, akurat w tym środowisku – powiedział.

– Gdyby wszyscy zachowali się tak odpowiedzialnie jak nauczyciele, którym bardzo dziękuję, to mielibyśmy dzisiaj już tę odporność społeczną – dodał.

Czarnek podkreślił, że nie ma też żadnych planów przymuszania uczniów do szczepienia. – Wiemy, że 20-30 proc. uczniów zaszczepiło się. Zachęcamy do tego, informujemy o potrzebie i o korzyściach płynących ze szczepień. Będziemy tę akację informacyjną kontynuować od 1 września – powiedział.

Oświadczenia od rodziców zainteresowanych zaszczepieniem dzieci

Minister zapowiedział, że w pierwszym tygodniu września dyrektorzy szkół będą proszeni o zebranie oświadczeń od rodziców, którzy chcieliby, aby ich dzieci zaszczepić w mobilnych punktach szczepień w szkołach.

– Jeśli dyrektorzy zbiorą odpowiednią liczbę oświadczeń, będzie to spora grupa i będą twierdzili, że jest sens zrobienia takiego mobilnego punktu szczepień, to my takie punkty szczepień będziemy przygotowywać po to, żeby dzieci i młodzież w towarzystwie rodziców zaszczepili się w szkołach. Wszystko zależy od rodziców i dyrektorów szkół – powiedział Czarnek.

– Przymusu zaszczepienia się nie ma, nie będzie i nie będzie też podziału na dzieci zaszczepione i niezaszczepione – podkreślił minister.

Czytaj też:
"Jeszcze troszkę". Prof. Horban o przymusowych szczepieniach: Przyjdzie na to pora
Czytaj też:
Wariant Delta a skuteczność szczepionek. Niepokojące wyniki badań






Źródło: PAP
Czytaj także