Preppersi robią zapasy żywności i wody, potrafią krzesać ogień oraz przetrwać w lesie. Robią plany na wypadek pożaru i powodzi. W pandemii zainteresowanie ruchem wzrosło.
Krzesiwo nosi przypięte przy kluczach, do tego ma jeszcze zapalniczkę, nóż survivalowy, co najmniej jedną latarkę i rewolwer. – To jest mój tzw. ekwipunek dźwigany codziennie. Od początku pandemii noszę ze sobą także maskę z filtrem węglowym. Sprawdza się nie tylko w związku z koronawirusem, lecz także filtruje nieprzyjemne zapachy – opowiada Sławomir Nizner.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.