A więc ledwie rozgrzaliśmy się emocjami bitwy o Lex TVN, ledwie Izrael wpadł w histerię z powodu nowelizacji kpa, a uwagę całego świata przykuł nagle spektakl chaotycznej rejterady Zachodu z Afganistanu. Ledwie zdążyliśmy zobaczyć rzesze młodych mężczyzn, salwujących się ucieczką z Kabulu i surrealistyczne obrazy ludzi spadających na ziemię z odlatującego stamtąd samolotu, a już spora fala przybyszów – nie wiadomo skąd, w końcu samoloty z Kabulu leciały do baz NATO, a z tego co wiadomo Białoruś w NATO nie jest – zawitała nad naszą wschodnią granicę. Ledwie w internecie pojawiły się zbiórki pieniędzy na ewakuację pracowników schronisk dla zwierząt i ich podopiecznych z Kabulu (zob. „Operacja Arka”) – a zdjęcie rzekomego kota z Afganistanu czekającego na wjazd do Polski podbiło media.
Donald wnukom
Dodano:
W porę, nie w porę. Informacja w ostatnim czasie prześciga informację, o dezinformacjach nie wspominając, a że nie brakuje także przyspieszonych ewolucji poglądów, stąd nie wiadomo, czy komentowanie tego, co jutro może być już nieaktualne, ma jeszcze jakikolwiek sens. Zaryzykujmy jednak, bo wysnuta hipoteza pokazuje to, co w człowieku najszlachetniejsze, w tym wypadku w Donaldzie Tusku.
Źródło: DoRzeczy.pl