Były poseł: Tusk chyba powoli rozumie, że jego misja jest zakończona

Były poseł: Tusk chyba powoli rozumie, że jego misja jest zakończona

Dodano: 
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Te działania są groźne i należy je całkowicie eliminować – podkreśla Tomasz Jaskóła, odnosząc się do działań opozycji w związku z kryzysem na granicy.

Były poseł Kukiz'15 Tomasz Jaskóła odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych do reakcji opozycji na sytuację na granicy polsko-białoruskiej. W załączonej do jego wpisu grafice widzimy najbardziej znamienne cytaty ostatnich dni. Wśród nich wypowiedź Władysława Frasyniuka, który określił żołnierzy Wojska Polskiego chroniących granicy jako "watahę psów" i "śmieci" oraz pochwała tych słów przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę. A także wpis posłanki Koalicji Obywatelskiej Klaudii Jachiry: "Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny".

"To nie tylko wstyd..."

"Dać się złapać w pułapkę hybrydowych działań Łukaszenki to nie tylko wstyd, to oblanie egzaminu na polityka, polskiego polityka" – ocenia w swoim wpisie Jaskóła. Według polityka, zaślepienie, głupota, a czasami zwyczajnie ośmieszanie instytucji państwa polskiego mają cele. Są nimi "destabilizacja" i "komunikat o braku spójności w podstawowych sprawach państwa (a taką jest M.in. Ochrona granic)". "Dlatego te działania są groźne i należy je całkowicie eliminować" – wskazuje.

Były poseł podkreśla, że każdy kto jako polityk stanął po stronie tej "zorganizowanej akcji" jest albo głupi, albo niebezpieczny. "W każdym razie powinien być pod obserwacją kontrwywiadu" – dodaje. Jak zaznacza, nie wszyscy. Poseł wyklucza z tego grona Jachirę, Sterczewskiego i im podobnych, których określa jako "koloryt" i "folklor".

"Donald Tusk chyba powoli rozumie, że jego misja jest zakończona. Czy teraz rozumiecie jak łatwo destabilizować Polaków?" – kończy swój wpis Tomasz Jaskóła.

Kryzys na granicy

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim trwa już od kilkunastu dni. Grupa imigrantów, która w tej chwili, według informacji Straży Granicznej, liczy 24 osoby, przebywa na terenie miedzy oboma krajami.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w czwartek, że Polska zobowiązana jest przede wszystkim do ochrony własnej granicy. Z kolei politycy opozycji domagają się wpuszczenia imigrantów na terytorium kraju.

Premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii we wspólnym oświadczeniu wezwali Łukaszenkę do zakończenia eskalacji na granicy z Unią Europejską.

W poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się z białoruskich władz z propozycją udzielenia pomocy humanitarnej migrantom znajdującym się po białoruskiej stronie granicy.

Czytaj też:
"Niech ktoś to wyjaśni temu gówniarzowi". Dziennikarz mocno o zachowaniu posła KO
Czytaj też:
"Nie mogłem uwierzyć, że to nie fejk". Groteskowe zachowanie posła KO na granicy

Źródło: Facebook
Czytaj także