Stuhr na Campusie Trzaskowskiego o Polsce grilla i disco polo

Stuhr na Campusie Trzaskowskiego o Polsce grilla i disco polo

Dodano: 
Maciej Stuhr, aktor
Maciej Stuhr, aktor Źródło: PAP / Archiwum Kalbar
Jak patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje – przyznał na Campusie Polska Przyszłości aktor Maciej Stuhr.

W piątek 27 sierpnia na terenie miasteczka uniwersyteckiego na osiedlu Kortowo w Olsztynie rozpoczął się Campus Polska Przyszłości. Wydarzenie odbywa się pod patronatem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Potrwa od 27 sierpnia do 2 września. W piątek głównym punktem programu jest debata Trzaskowskiego z Donaldem Tuskiem. Pojawili się też sympatyzujący z Platformą Obywatelską ceberyci. Wśród nich Maciej Stuhr.

"Nie możemy ich flekować za tego grilla i disco polo"

Aktor podzielił się ze zgromadzonymi na wydarzeniu wyjaśnieniami, dlaczego w ostatnim czasie nie udziela się jak kiedyś w mediach społecznościowych i nie zabiera tak często głosu na temat polityki.

– Kiedyś więcej się udzielałem, ale trochę spasowałem. Zrozumiałem, że to nic nie da, że będę coś codziennie pisał na Facebooku. Bo ta Polska, która jest przy grillu i disco polo, mówi: »A co ta warszawka wie? Te Stuhry i Ostaszewskie?!«. Ich chwalą: »Słuchacie disco polo?! No i zajeb***, bo my też!«". I to jest dla tych ludzi ulga! Więc Stuhr z Ostaszewską nie zrobią żadnej rewolucji, bo są zbyt abstrakcyjni dla milionów Polaków – zaczął Stuhr.

Jednocześnie aktor wskazywał, że do ludzi tych (wyborców PiS - przyp. red.) trzeba jednak spróbować jakoś dotrzeć. – A może tym ludziom od tego grilla z tym disco polo też teraz coś nie pasi?! Może oni już też mają dosyć Obajtków i nie wiedzą, co z tym zrobić? – zastanawiał się i podkreślał, że należy wejśc z nimi w dialog. – Nie możemy ich flekować za tego grilla i disco polo. Trzeba ich przekonać, że zamiast kiełbasy można zjeść czasem bakłażana, a zamiast disco polo posłuchać czegoś innego – wskazywał.

"Jak patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje"

Aktora zapytano również o jego wcześniejsze refleksje nad wyjazdem z kraju. – Takie myśli przychodzą do głowy, gdy patrzy się, na to, co się dzieje w Polsce – przyznał. Maciej Stuhr mówił o dużej frustracji w kręgu jego znajomych, która sprawia, że człowiek czuje się bezsilny.

– Narasta we mnie frustracja i cisną się łzy do oczu. Pokolenie moich rodziców walczyło przez pół życia z systemem komunistycznym. Przeżyli ekstazę po pokonaniu tamtego systemu, a teraz im się to rozpada, bo tak chce suweren. Więc jak patrzę na mojego ojca, to mam depresyjne nastroje – dodawał.

Czytaj też:
"Widocznie za dobrze szło". Uczestnicy Campusu wściekli na polityków PO
Czytaj też:
"Niedopuszczalna i niemądra". Poseł PO reaguje na wypowiedź Nitrasa nt. katolików

Źródło: wirtualna polska
Czytaj także