W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Po tym wyroku Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do orzeczenia TSUE, nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.
W związku z niewykonaniem postanowienia o natychmiastowym zamrożeniu działania Izby Dsycyplinarnej, Komisja Europejska poinformowała we wtorek że zwróci się do TSUE o nałożenie na nasz kraj kar finansowych.
Informację w tej sprawie przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourowa. "Poprosiliśmy Trybunał Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za działania Izby Dyscyplinarnej, która nadal prowadzi sprawy i nie szanuje zarządzeń TSUE" – napisała na Twitterze Jourova.
Dodatkowo wiceszefowa Komisji Europejskiej poinformowała o wszczęciu postepowania w związku z niewykonaniem wyroku TSUE z 15 lipca, za co również grozi karami.
Rzecznik rządu: Nie dostaliśmy jeszcze finalnego wniosku
Głos w tej sprawie zabrał podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.
– Komisja Europejska zapowiedziała dzisiaj podjęcie dalszych kroków związanych z ostatnimi dwoma decyzjami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ze strony Komisji Europejskiej nie dostaliśmy jeszcze finalnego wniosku w tym zakresie – poinformował.
– Jeżeli chodzi o kwestie zabezpieczenia, które zarządził TSUE, trzeba podkreślić, że jego wykonanie należy do Sądu Najwyższego. W każdym kraju członkowskim Unii Europejskiej, również w Polsce, władza wykonawcza jest niezależna od sądowniczej – podkreślił rzecznik rządu
– Podkreśliliśmy, że kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości regulowane są przez ustawy przyjmowane przez parlament w każdym kraju członkowskim. Poinformowaliśmy KE, że planujemy pewne zmiany w obszarze wymiar sprawiedliwości w Polsce – dodał.
Jak zaznaczył Piotr Müller, "kwestie organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce mają charakter autonomiczny i nie mogą być narzucane ze strony Komisji Europejskiej, ale muszą realizować te dyrektywy, które są wskazane w Konstytucji naszego kraju".
Czytaj też:
"Partactwo". Adamowicz żąda dymisji ZiobryCzytaj też:
"Gratulować naszej Targowicy". Jaki ostro reaguje na deklaracje KECzytaj też:
"Jakim idiotą trzeba być...". Wildstein: Spełniło się marzenie Bieńkowskiej