"To już jest praktycznie ok. 50 procent". Kraska: To bardzo niepokojące

"To już jest praktycznie ok. 50 procent". Kraska: To bardzo niepokojące

Dodano: 
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podczas briefingu prasowego w siedzibie resortu w Warszawie
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podczas briefingu prasowego w siedzibie resortu w Warszawie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Na dzień dzisiejszy 704 osoby z COVID-19 wymagają hospitalizacji. W ciągu doby w szpitalach przybyło 29 pacjentów - powiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Wiceminister zdrowia poinformował w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jeśli porównamy liczbę nowych zakażeń koronawirusem w ten poniedziałek z poniedziałkiem w poprzednim tygodniu, okaże się, iż nastąpił wzrost o 47 proc.

– Ten trend wzrostowy w dalszym ciągu jest bardzo duży (...). Bardzo jest to niepokojące, ponieważ jeszcze kilka tygodni temu te procentowe wzrosty były na poziomie 17-19 procent, jeżeli patrzymy tydzień do tygodnia. W tej chwili to już jest praktycznie około 50 procent – ocenił.

Dodał, że wzrosty nowych zakażonych przekładają się na liczbę hospitalizacji. – Na dzień dzisiejszy to już 704 osoby, które wymagają pobytu w szpitalach, wymagają pomocy lekarskiej. W ciągu doby tych pacjentów przybyło 29 – mówił. Podkreślił, że coraz więcej pacjentów z COVID-19 trafia na oddziały intensywnej terapii i pod respirator. – Na dzień dzisiejszy takich osób jest 80 – poinformował.

Kraska zaznaczył, że osoby trafiające do szpitali to w większości osoby niezaszczepione.

"To także jest niepokojące"

Wyjaśnił, że według prognoz Ministerstwa Zdrowia pod koniec września przewidywana liczba zajętych łóżek to ok. 1300, natomiast liczba zajętych respiratorów – 170. – Widzimy, że będzie to podwojenie na koniec września – stwierdził.

Zaznaczył, że prognozy długoterminowe, uwzględniające powrót Polaków z wakacji i dzieci do szkół będą znane w połowie września.

Według Kraski dane z USA pokazują, że wariant Delta koronawirusa jest niebezpieczny także dla dzieci. - Stany Zjednoczone podały, że spowodował kilkanaście zgonów młodych osób zakażonych koronawirusem. To także jest niepokojące – ocenił.

Dlatego – zdaniem Kraski – akcja szczepienia dla młodzieży powyżej 12 roku życia w szkołach "jest bardzo ważna". – Apeluje także do rodziców, którzy nie są zaszczepieni a decydują się na zaszczepienie dziecka, że można wykonać w szkole rodzinne szczepienie – zastrzegł.

Zapowiedział, że w poniedziałek będą znane dokładne dane, ilu rodziców zdecydowało się na zaszczepienie dzieci w szkołach. Przypomniał, że deklaracje chęci takiego szczepienia były zbierane do piątku. – Myślę, że ta akcja we wrześniu powinna ruszyć – ocenił.

Czytaj też:
Izrael przygotowuje szczepionki na czwartą dawkę

Czytaj też:
"Nie do zaakceptowania". Branża gastronomiczna w Holandii nie chce segregować ludzi

Źródło: PAP
Czytaj także