Breton był pytany we francuskim radiu, czy po czwartkowymi orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności prawa krajowego nad unijnym, obawia się opuszczenia Unii Europejskiej przez Polskę. Komisarz zdecydowanie zaprzeczył.
– Nie uwierzę nawet przez sekundę, że będzie polexit – stwierdził. – Ponad 80 proc. Polaków chce pozostać w Unii Europejskiej – dodał.
Jak zaznaczył Breton, unijne instytucje istnieją m.in. po to, aby "chronić Polaków, którzy przy okazji referendum suwerennie zdecydowali o przystąpieniu do Unii Europejskiej". Z drugiej strony unijny urzędnik potwierdził, że KE nałoży na Polskę sankcje, jeśli Warszawa będzie lekceważyć prymat prawa europejskiego.
Decyzja TK
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.
Na decyzję TK zareagowała Komisja Europejska. W wydanym oświadczeniu wyraziła "poważne obawy" związane z orzeczeniem polskich sędziów. KE stwierdziła także, że "nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatów, w celu ochrony jednolitego stosowania prawa Unii i jego integralności".
W niedzielę w kilkunastu miastach w Polsce odbyły się, zorganizowane przez Platformę Obywatelską, protesty przeciwników rządu. Opozycja uważa bowiem, że wyrok TK znacznie przybliżył Polskę do opuszczenia Unii Europejskiej. Jak poinformowała w poniedziałek policja, podczas protestów w Warszawie nie doszło do żadnych poważnych incydentów.
Czytaj też:
Dr Żukowski: Sukces Tuska zależy od tego, czy w Polsce będzie gorzejCzytaj też:
"Gorsza ku*wa niż Hitler i Stalin razem wzięci". Uczestnik demonstracji chce "wieszać na latarni"Czytaj też:
Żukowska: W przypadku kolizji z prawem krajowym przepisy UE są ważniejsze