Mularczyk uderza w opozycję: To myślenie niespotykane w innych krajach UE

Mularczyk uderza w opozycję: To myślenie niespotykane w innych krajach UE

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk (PiS)
Arkadiusz Mularczyk (PiS)Źródło:PAP / Marcin Obara
Dzisiejsza Unia Europejska jako środowisko polityczne jest środowiskiem generalnie nieprzyjaznym wobec i Polski i rządu – uważa Arkadiusz Mularczyk.

Nie cichną echa wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskiem będącej konsekwencją wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego o wyższości Konstytucji RP nad prawem unijnym. O wnioski po niej zapytany został przez portal wPolityce.pl Arkadiusz Mularczyk. Poseł Prawa i Sprawiedliwości ocenił, iż potwierdziła ona "rzeczywistość, w której żyjemy, co do której mieliśmy wiele różnych sygnałów poprzez różnego rodzaju stanowiska, komunikaty, ale także orzecznictwo TSUE".

Postkolonialne myślenie

– Te ostatnie pokazują, że dzisiejsza Unia Europejska jako środowisko polityczne jest środowiskiem generalnie nieprzyjaznym wobec i Polski i rządu – stwierdził. Mularczyk podkreślił, że w dużej mierze jest to wynik działań opozycji, która "daje podstawy do takiego zachowania" oraz podnosi "zupełnie nieprawdziwe argumenty".

– Jest też wynikiem postkolonialnego myślenia części środowiska opozycyjnego, które na forum międzynarodowym krytykuje Polskę, atakuje Polskę, licząc na obcą interwencję i nawołując obcej pomocy. To jest myślenie postkolonialne, niespotykane w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie nie wywleka się konfliktów i sporów i różnych odmiennych ocen na forum międzynarodowe, bo to jest wykorzystywane przez wrogów naszego kraju. Może nie wrogów, ale ludzi, którzy niekoniecznie dobrze życzą naszemu krajowi jeśli chodzi o kwestię jego statusu politycznego, rozwoju, czy rozwoju gospodarki – tłumaczył.

"KE działa w interesie Niemiec"

Poseł PiS zwrócił uwagę, że w dzisiejszym świecie - także w UE - jest rywalizacja, a podawane przez opozycję argumenty są wykorzystywane przeciwko Polsce. Mularczyk wskazywał na ogromną polaryzację w Unii, która choć również jest wynikiem działań opozycji, to także wewnętrznej rywalizacji toczącej się w UE i próby podporządkowania działań Unii - w szczegółności KE - polityce Berlina.

– To dzisiaj widać wyraźnie, że KE działa w interesie Niemiec, Berlina, realizując jego interesy ekonomiczne i polityczne. W to niestety wpisuje się opozycja, która daje amunicję, daje asumpt do ataków na rząd. Oczywiście celem jest obalenie rządu, co jest widoczne od dłuższego czasu – ta cała polityka zmierza do przyparcia rządu do ściany i zmiany nastrojów społecznych w Polsce. Tak mniej więcej sobie wymyślili Tusk ze swoimi brukselsko-berlińskimi mocodawcami i ta strategia jest realizowana – stwierdził Arkadiusz Mularczyk.

Czytaj też:
Saryusz-Wolski: A więc wojna
Czytaj też:
"Ziobro miał 200 proc. racji". Senator PiS wylicza błędy rządu

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także