Prof. Kik: To, co powiedział Grodzki, świadczy o niskim poziomie kultury

Prof. Kik: To, co powiedział Grodzki, świadczy o niskim poziomie kultury

Dodano: 
Prof. Kazimierz Kik, politolog
Prof. Kazimierz Kik, politolog Źródło: PAP / Piotr Polak
Prof. Kazimierz Kik skomentował szokujące słowa marszałka Senatu. Według Tomasza Grodzkiego rząd Zjednoczonej Prawicy jest "autorytarny", a ostatnie wybory prezydenckie w Polsce były "nieuczciwe".

Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki udzielił wywiadu duńskiemu portalowi, w którym oskarżył polski rząd o autorytaryzm i przeprowadzenie nieuczciwych wyborów. "Przyznaję, to są trudne czasy, ale trzymać się razem i wzmacniać współpracę wokół Bałtyku i wspólnotę w UE. Prawo i Sprawiedliwość to nie Polska. A Polska to nie tylko PiS. Ja sam jestem tego żywym dowodem. Tak, walczymy z autorytarnym reżimem. W Senacie my mamy większość, dlatego oni się nas boją i możemy ich użądlić" – mówił Grodzki w rozmowie z polennu.dk.

"Mamy autorytarny rząd, który jest daleki od demokratycznego. (…). Demokrację trzeba utrzymać za wszelką cenę, inaczej wszystko skończy się chaosem" – cytuje dalej marszałka portal Polityce.pl.

W Polsce brakuje dialogu

Zdaniem prof. Kika, słowa marszałka Grodzkiego w ogóle nie powinny nigdy paść, tym bardziej w zagranicznym medium. Takie "wynoszenie" krajowych spraw na arenę międzynarodową jest, zdaniem politologa, dowodem na niski poziom "kultury i klasy politycznej" marszałka Senatu.

–"My - oni" to język, który uniemożliwia budowanie wspólnoty narodowej. W warunkach Polski podzielonej, zwalczających się plemion politycznych, to nie tym językiem powinien mówić intelektualista – stwierdził prof. Kik.

– To, co mówił prof. Tomasz Grodzki na użytek obcych mediów, świadczy o niskim poziomie kultury i klasy politycznej, bo choć mamy problemy w rodzinie - w Polsce - nie powinniśmy przenosić tego na Europę – dodał.

Narracja użyta przez polityka opozycji nie stwarza możliwości dialogu, a co za tym idzie - osiągnięcia porozumienia.

– Rozumiem, że opozycja czuje się osaczona, nieuwzględniana, ale brakuje jednego w życiu politycznym Polaków - jakiejkolwiek gotowości do dialogu. A tego typu słowa marszałka Grodzkiego uniemożliwiają go – stwierdził politolog, dodając, że podobne wypowiedzi zdarzają się także w obozie rządzącym.

Czytaj też:
Prof. Kik: Decyzja Kaczyńskiego to bardzo mądry ruch
Czytaj też:
Prof. Kik: Pani marszałek poszła po bandzie, ale nie zasługuje na odwołanie

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także