Organizatorami wydarzenia w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób, były Ruch Narodowy oraz Konfederacja.
Marsz rozpoczął się od Mszy św. w kościele św. Rocha, po której uczestnicy przeszli główną ulicą miasta na Rynek Kościuszki. Nieśli ze sobą biało-czerwone flagi oraz transparenty z napisem ''#dziękujemy''.
Winnicki: Mamy prawo powiedzieć nie multikulturalizmowi
Podczas wydarzenia głos zabrał prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki, który podziękował wszystkim broniącym Polski.
– Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć, że nielegalne forsowanie granicy nie jest prawem człowieka. Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć, że rzucanie granatami hukowymi, kamieniami i gałęziami w polskich funkcjonariuszy nie jest prawem człowieka. Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć, że nielegalna imigracja ekonomiczna, nie jest prawem człowieka – mówił Winnicki.
Polityk powiedział, że odwrotnie do tego co mówią celebryci, aktorzy bądź lewicowi działacze, to właśnie ochrona granicy jest prawem człowieka.
– Mamy prawo powiedzieć nie multikulturalizmowi, mamy prawo powiedzieć, że Polska ma pozostać polskim państwem – stwierdził poseł Konfederacji.
Premier Morawiecki na granicy
W niedzielę premier Mateusz Morawiecki spotkał się z funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy pilnują bezpieczeństwa na granicy z Białorusią. Premier wizytował placówkę w Krynkach.
Polityk zaznaczył, że służby będą działać bez przerwy, aż do pomyślnego rozwiązania sytuacji.
„W sprawie kryzysu na granicy działamy bez przerwy i we wszystkich możliwych obszarach, bez względu na dzień tygodnia czy porę dnia. I tak będzie aż do pomyślnego rozwiązania sytuacji” – dodał szef rządu.
Czytaj też:
Szokujące wideo z granicy. Żaryn: To kolejny element zwiększający zagrożenieCzytaj też:
"Wina spadłaby na Białoruś". Szeremietiew o sposobie wygrania z Łukaszenką