Waszczykowski odpowiada Ardanowskiemu: Nie wie, kto rządzi? Powiem mu

Waszczykowski odpowiada Ardanowskiemu: Nie wie, kto rządzi? Powiem mu

Dodano: 
Witold Waszczykowski, były szef MSZ
Witold Waszczykowski, były szef MSZ Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Europoseł PiS Witold Waszczykowski ironicznie skomentował niedawną wypowiedź doradcy prezydenta.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Jan Krzysztof Ardanowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" nie wykluczył, że poprze wniosek o powstanie komisji śledczej ws. inwigilacji Pegasusem, bo jest możliwe, że on również był podsłuchiwany.

– Chcę mieć po prostu pewność, że władzę w Polsce sprawuje demokratycznie wybrana większość sejmowa, a nie smutni panowie, którzy gdzieś w tle pociągają za sznurki – powiedział były minister rolnictwa, poseł PiS.

Riposta Waszczykowskiego

W rozmowie z "Wprost" był szef MSZ Witold Waszczykowski stwierdził, że reakcja Ardanowskiego jest histeryczna i "wychodzi z niego frustracja". – Doradca prezydenta nie wie, kto rządzi państwem polskim? Zadziwiająca wypowiedź. Niech przyjdzie do mnie, jestem wykładowcą na uczelni, to mu powiem, kto rządzi w Polsce – ironizuje eurodeputowany PiS.

Polityk jest przeciwny powstaniu sejmowej komisji śledczej. Jego zdaniem wie wyjaśniłaby ona nic, jedynie "beształaby" polityków i byłaby powodem "rozróby i histerii na cały kraj". Waszczykowski mówi, że członkowie PiS nie obawiają się, że byli podsłuchiwani. – Politycy u nas byli ostrożni, bo widzieliśmy, jak zachowywali się nasi poprzednicy z Platformy. Zamiast obawiać się Pegasusa, zalecam ostrożność w rozmowach kawiarnianych i mailach – stwierdza.

Witold Waszczykowski pytany przez "Wprost", czy to od kolacji, w której uczestniczył wraz z Beatą Szydło i Benjaminem Netanjahu zaczął się proces zakupu Pegasusa (informowały o tym w ubiegłym tygodniu media) odparł, że "nie wie, czy się zaczął, ale dobrze, że coś takiego mamy".

Czytaj też:
Prezes PiS: Powołanie sejmowej komisji śledczej ws. inwigilacji służyłoby czarnej propagandzie

Źródło: wprost.pl/"Rzeczpospolita"
Czytaj także