Prof. Duszyński: Epidemia COVID-19 nie będzie ostatnią

Prof. Duszyński: Epidemia COVID-19 nie będzie ostatnią

Dodano: 
Koronwirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronwirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
Epidemia COVID-19 nie będzie ostatnią, z jaką przyjdzie się nam zmagać – mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej” prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Duszyński. Wyciągnijmy lekcje na przyszłość; za trzy, pięć czy dziesięć lat, oby jak najpóźniej, przydadzą się - dodaje.

Pytany, czy rzeczywiście mamy początek końca pandemii, jak ogłosił w środę minister Adam Niedzielski, prezes Polskiej Akademii Nauk i przewodniczący zespołu doradczego PAN ds. COVID-19, odparł, że wahałby się bardzo z ogłoszeniem tego typu komunikatu.

– Obserwujemy obecnie tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę wykrywanych infekcji czy hospitalizacji. Miejmy nadzieję, że utrzyma się ona. Jednak w każdej chwili sytuacja epidemiczna może się zmienić wraz z pojawianiem się na przykład nowego wariantu wirusa lub napłynięciem dużej fali migracji – wskazał.

Ocenił, że w Polsce monitorujemy epidemię COVID-19 bardzo nieprecyzyjnie. – Jedynym twardym parametrem jest zapełnianie się oddziałów intensywnej terapii, oddziałów covidowych i łóżek z respiratorami. Inne parametry, w tym liczba wykrywanych nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2, są mniej wiarygodne. Budowanie strategii walki z epidemią na niewiarygodnych parametrach skazane było i jest na porażkę – wskazał prof. Duszyński.

COVID a gospodarka

W nawiązaniu do ostatniego stanowiska zespołu doradczego PAN ds. COVID-19 profesor był pytany, jak niski poziom wyszczepienia społeczeństwa może wpłynąć na naszą gospodarkę i portfele Polaków. – W naszym stanowisku argumentowaliśmy, że kwestie zdrowia społeczeństwa i dobrego stanu gospodarki są ze sobą ściśle powiązane. Zdrowi obywatele sprawiają, że gospodarka dobrze się rozwija, a zdrowa gospodarka sprawia, że można dbać o zdrowie obywateli. Społeczeństwa dobrze wyszczepione wyjdą najprawdopodobniej najszybciej z epidemii i będą miały najmniej poważne jej długoterminowe konsekwencje – zaznaczył ekspert.

– To one będą się dobrze rozwijać w najbliższej przyszłości. Społeczeństwa, które mają niski współczynnik wyszczepień, mogą mieć z tym problem. Możemy więc mieć i z tego powodu do czynienia z Europą dwóch prędkości rozwoju. Niestety, z naszym poziomem wyszczepienia będziemy w grupie państw wolniej rozwijających się – stwierdził.

Ekspert zaznaczył w wywiadzie dla "Rz", że epidemia COVID-19 nie będzie ostatnią, z jaką przyjdzie się nam zmagać. – Jeżeli nie poradziliśmy sobie tak jak to było przecież możliwe z jej zwalczaniem, wyciągnijmy chociaż lekcje na przyszłość. Za trzy, pięć czy dziesięć lat, oby jak najpóźniej, przydadzą się nam one – podkreślił.

Czytaj też:
Ostra dyskusja w studio. Poseł KO ubolewa na brak "paszportów covidowych"
Czytaj też:
Obowiązek szczepień dla medyków. Prezes szpitala: Jesteśmy w kropce







Źródło: PAP
Czytaj także