Na niedzielnej konferencji prasowej pod hasłem „TAK dla obowiązkowych szczepień” (na COVID – red.) politycy Lewicy: Krzysztof Gawkowski, Adrian Zandberg, Włodzimierz Czarzasty, Joanna Scheuring-Wielgus oraz Anna Maria Żukowska zapowiedzieli złożenie w Sejmie projektu ustawy przymuszającej do aplikacji preparatów.
Śniadanie Rymanowskiego. PO za promocją
O postulat Lewicy pytał zaproszonych polityków w niedzielnym programie Interii i Polsat News Bogdan Rymanowski.
Marzena Okła-Drewnowicz podkreśliła, że Platforma Obywatelska "nie mówi o obowiązkowych szczepieniach".
– Jest to rozważane w przypadku medyków i tak być powinno, ale my jesteśmy za promocją szczepień, za wykorzystywaniem do tego paszportów covidowych. Nie chodzi o przymus, tylko o przekonanie. Prezydent miał wielkie poparcie tam, gdzie wyszczepienie jest najmniejsze. Powinien ruszyć w Polskę i promować szczepienia – oceniła.
Reprezentujący prezydenta minister Andrzej Dera przypomniał, że Andrzej Duda od początku epidemii zachęcał Polaków, by szczepili się na COVID-19.
Zgorzelski: Szczepienia obowiązkowe dla pierwszej linii frontu
– Propozycja Czarzastego jest dla nas do rozważenia, w wielu kwestiach się zgodzimy, w wielu będziemy dyskutować, by znaleźć wspólne rozwiązanie. Projekt wpłynie w poniedziałek do Sejmu i się z nim zapoznamy – stwierdził.
W dalszej części wypowiedzi Zgorzelski zastosował retorykę wojenną. – Można posłuchać argumentów sceptyków, ale jeśli jesteśmy na wojnie, trzeba używać broni, którą mamy. Jest ona pewnie niedoskonała, bo tworzymy ją w czasie wojny. Osobiście zmierzam ku temu, by szczepienia obligatoryjne były dla tych na pierwszej linii frontu – stwierdził.
Czarzasty: Dane, które podajemy mówią, że zaszczepieni umierają rzadziej
W histerycznym tonie wypowiedział się wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Stwierdził, że niezaszczepieni do tej pory lekarze „mają się zaszczepić, bo potencjalnie niosą śmierć”. – Jeśli te dane, które podajemy bez przerwy, mówią, że zaszczepieni rzadziej umierają i lżej chorują, lekarz ma obowiązek namawiać do szczepionek – ocenił Czarzasty.
Czy PiS poprze projekt Lewicy?
Rzecznik PiS Radosław Fogiel podkreślił, że w aspekcie szczepień przeciwko COVID-19 najważniejszy jest personel medyczny, opieka zdrowotna.
Reprezentant obozu władzy został zapytany o stosunek PiS-u do pomysłu Lewicy.
Polityk przypomniał, że ponad 40 procent Polaków nie zaszczepiło się na COVID. – To jest to pewien problem społeczny – ocenił. Jak dodał, nie da się go rozwiązać działaniami jednego czy drugiego klubu parlamentarnego. Stąd inicjatywa marszałek Sejmu Elżbiety Witek dotycząca wspólnej pracy wszystkich klubów parlamentarnych. – Prowadząc politykę zdrowotną, trzeba brać pod uwagę realia. Tworzenie martwego prawa jest być może zajęciem szczytnym, ale mało efektywnym – podkreślił Fogiel.
Bosak: Nie żyjemy w państwie totalitarnym
Przeciwko jakiejkolwiek formie segregacji czy przymuszania ludzi do szczepień na COVId-19 konsekwentnie opowiada się Konfederacja.
Krzysztof Bosak zwrócił uwagę, że zmuszanie nie jest właściwym środkiem. – Jeśli ludzie czegoś nie akceptują, to żaden przepis prawny się ich do tego nie zmusi – powiedział.
– Nie żyjemy w państwie totalitarnym, gdzie ktoś będzie wyłapywać niezaszczepionych i ich szczepił. Postawa Lewicy zarzucającej rządowi tchórzostwo i licytacje innych partii nie służą zdrowiu publicznemu. Podobnie, jak nakręcanie histerii wokół covida – zaznaczył.
Czytaj też:
Wilk: Przepisy uchylające tajemnicę medyczną będą w oczywisty sposób niekonstytucyjneCzytaj też:
Osoby starsze zarażają się pomimo szczepień. Niepokojące wyniki badańCzytaj też:
Austria: Ogromny protest przeciwko lockdownowi i przymusowi szczepień na COVID-19