Trwa wojna na Ukrainie wywołana rozkazem Władimira Putina. W związku z tym, Unia Europejska zdecydowała o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, zablokowaniu możliwości nadawania rosyjskich mediów propagandowych na terenie UE oraz objęciu sankcjami białoruskiego reżimu. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała też, że po raz pierwszy w historii Wspólnota sfinansuje zakup oraz dostawę broni i sprzętu do zaatakowanego kraju.
Wcześniej państwa członkowskie zdecydowały o odłączeniu Rosji od systemu SWIFT umożliwiającego przeprowadzanie międzynarodowych transakcji finansowych w różnych walutach.
Skurkiewicz: Europa się obudziła
W poniedziałek wiceminister Wojciech Skurkiewicz skomentował działania unijnych przywódców na antenie Polskiego Radia 24. – Europa obudziła się z letargu, w którym była przez szereg dni, gdy ukraińska i polska dyplomacja wskazywały, że dojdzie do tragedii, czegoś, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się absolutnie nierealne i niemożliwe – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości. – Europa się obudziła, bo Putin jej zagraża – dodał.
Wiceszef resortu obrony narodowej wyraził swoje zmartwienie, że w ciągu najbliższych kilku godzin także Białoruś może dołączyć w sposób militarny do agresji na terytorium państwa ukraińskiego. Jego zdaniem, właśnie ruchy Białorusinów sprawiły, iż Rosjanie podeszli tak blisko stolicy Ukrainy, Kijowa.
Pomoc dla Ukrainy
Ponadto, Skurkiewicz zaznaczył, że "Ukraińcom obok dostarczenia sprzętu i amunicji potrzebna jest pomoc humanitarna". – Polska jest swoistym hubem wszelakiej pomocy dla Ukrainy – oznajmił członek Zjednoczonej Prawicy.
Wiceminister przestrzegł również przed operacjami dezinformacyjnymi.
Czytaj też:
Waszczykowski: Putin oszukał najprawdopodobniej własną armięCzytaj też:
Sienkiewicz: Wszyscy czekamy, aż ktoś zlikwiduje Putina