Karol Gac: Panie profesorze, jak pan ocenia obecny stan polskiej armii?
Romuald Szeremietiew: Jeśli odnieść się do tego, co można znaleźć w mediach popierających opozycję „totalną”, to dominuje tam czarny obraz naszego wojska. To, co podają Onet, „Gazeta Wyborcza” czy „Rzeczpospolita”, wskazuje, że Wojsko Polskie to marna armia. Tymczasem trzeba spojrzeć obiektywnie i dostrzegając słabości, należy zauważyć, co jest wprowadzane. Mamy sporo sprzętu posowieckiego, ale wszystkie armie mają w użyciu starsze uzbrojenie. Ma ono zastosowanie m.in. do szkolenia, a może też posłużyć w boju.
Niedawno Radio Zet opublikowało raport urzędnika MON, który opierając się m.in. na wynikach kontroli NIK, stwierdził, że „gotowość bojowa i mobilizacyjna Sił Zbrojnych RP nie istnieje”, a „nasze siły zbrojne nie są zdolne do przeprowadzenia nawet niewielkiej operacji obronnej”. MON odniosło się do niego krytycznie, ale pojawiły się także głosy, że stan armii jest gorszy niż w oficjalnych przekazach. Jak pan na to patrzy?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.