Zalewska brała udział w poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności w Parlamencie Europejskim (ENVI).
– Pan komisarz mówił po swojemu, to znaczy używał górnolotnych słów mówiąc o tym, że trzeba w związku z agresją Rosji przyspieszyć tempo nad pracami przy Zielonym Ładzie i pakiecie Fit for 55. Choć kilka razy użył sformułowania mówiącego o tym, że niektóre kraje będą musiały dłużej dochodzić do zeroemisyjności wskazując między innymi na węgiel i przypominając deklarację z wczoraj czy przedwczoraj kanclerza Niemiec, który powiedział, że nie zrezygnuje z importowania gazu ze strony Rosji – mówi eurodeputowana PiS w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Anna Zalewska podkreśla, że Timmermans uciekał od konkretnych odpowiedzi. – Najbardziej zadziwiające było to, że Niemcy, europosłowie z EPP i z grupy socjalistów udawali, że nie słyszą tego, co mówi ich kanclerz, mówiąc o tym, że przecież nie możemy finansować zbrojnej polityki Putina – stwierdza eurodeputowana.
Co dalej?
Pytana, czy za jakiś czas nastąpi powrót do uzależniania Unii Europejskiej od gazu z Rosji, eurodeputowana PiS odpowiada: – Wszystkie wypowiedzi były pełne sprzeczności. Pan komisarz dzisiaj ma ogłaszać plan na sytuację, z którą mamy do czynienia, ale zdaje się, że będzie posługiwał się tym, co zrobiła 3 marca Międzynarodowa Agencja Energetyczna publikując 10-punktowy plan zmniejszenia uzależnienia UE od rosyjskiego gazu ziemnego.
Wśród tych punktów jest zakaz zawierania nowych kontraktów gazowych z Rosją i zastąpienie rosyjskiego gazu gazem z innych źródeł, wprowadzenie minimalnych obowiązków dotyczących magazynowania gazu oraz przyspieszenie wdrażania nowych projektów wiatrowych i słonecznych.
Czytaj też:
Biden ogłosił embargo na import rosyjskiej ropy do USA