We wtorek wojskowy stanął wraz z amerykańskim sekretarzem obrony Lloydem Austinem przed parlamentarną Komisją ds. Sił Zbrojnych.
Milley i Austin zgodzili się, że zagrożenie ze strony Rosji i Chin rzeczywiście jest poważne. Ocenili, że dotychczasowa amerykańska polityka związana z wojną na Ukrainie jest właściwa. Pytany z kolei, czy istniała realna możliwość odstraszenia Putina odparł, że nie jest co do tego przekonany.
– Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy można go było odstraszyć, jeśli nie zaangażowano by amerykańskich sił zbrojnych na samej Ukrainie. To był jego długoterminowy cel, który realizował od lat – stwierdził.
– Myślę, że pomysł powstrzymania Putina przed inwazją na Ukrainę, powstrzymania go przez Stany Zjednoczone, wymagałby zaangażowania amerykańskich sił zbrojnych, a to groziłoby konfliktem zbrojnym z Rosją, czego z pewnością bym nie zalecał – wyjaśnił.
Szef sztabu armii USA o potencjalnym konflikcie
Zdaniem gen. Milley’a, inwazja rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainę stanowi „największe zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie, a być może i na świecie” od początku jego 42-letniej służby w armii USA.
– Rosyjska inwazja na Ukrainę zagraża nie tylko pokojowi i stabilności w Europie, ale także pokojowi i stabilności na świecie, o których obronę tak ciężko walczyli moi rodzice i całe pokolenie Amerykanów – powiedział doświadczony dowódca.
– Stoimy teraz w obliczu dwóch światowych potęg: Chin i Rosji, z których każda dysponuje znaczącym potencjałem militarnym, a obie zamierzają fundamentalnie zmienić zasady, na których opiera się obecny porządek globalny – dodał amerykański generał.
– Wkraczamy w świat, który staje się coraz bardziej niestabilny, a ryzyko poważnego konfliktu międzynarodowego rośnie – a nie maleje – stwierdził.
Czytaj też:
USA: Pełne sankcje przeciwko największemu rosyjskiemu bankowi oraz córkom PutinaCzytaj też:
Sekretarz generalny NATO: Musimy być gotowi na długotrwały konfliktCzytaj też:
Zabicie Zełenskiego? Pieskow zabrał głos