Ale że w związku z czym, Mateusz?
A jakie on ma inicjały?
No tak… Tylko że wiadomo – nie będzie przecież imienia i nazwiska zmieniał.
Jasne. Ale skojarzenie… Mówią mi moi PR-owcy, że to działa podświadomie. Poza tym widziałeś jego koszule?
Nie przyglądałem się. A co?
On ma niektóre na zamówienie. I na mankietach ma inicjały wyhaftowane.
Fakt, słabo.
Niektóre media też po tyłku dostaną. Weź choćby to radio, wiesz które.
Będą mieć problem.
Jedno mnie martwi: kiedyś udzieliłem wywiadu i powiedziałem, jaki był mój ulubiony film w dzieciństwie.
Jak się dogrzebią…
I co to był za straszny film?
„Znak…”. Wiesz czego. Lepiej nie mówić głośno.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.