PŁYWANIE W KISIELU | Cicho było od pewnego czasu o feministkach.
Kampania „pomagajmy Ukrainie, zapewniając uciekinierkom aborcję na życzenie” jakoś słabo się przebiła nawet w liberalnych mediach, więc postanowiły o sobie przypomnieć happeningem pod rosyjskim konsulatem w Gdańsku. Happening polegał na zbiorowym zadzieraniu kiecek i pokazywaniu majtek. Niby że taki protest przeciwko gwałtom ruskich żołdaków na Ukrainie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.