Piątek to 86. dzień prowadzonej przez wojska Federacji Rosyjskiej agresji na terytorium zachodniego sąsiada.
"Od kilku dni walki koncentrują się na wschodzie Ukrainy. Kreml próbuje zniszczyć wojska ukraińskie w Donbasie i Ługańsku, licząc na zdobycie całych ukraińskich obwodów. Jednocześnie Rosja przeprowadza ostrzały rakietowe (...). Ataki są obliczone na zniszczenie zaplecza logistycznego ukraińskiej obrony oraz zastraszanie społeczeństwa" – napisał Stanisław Żaryn w analizie dotyczącej sytuacji na froncie.
Wojna bez przełomu
Zdaniem rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, Ukraina podejmuje skuteczną obronę, przechodząc miejscami do kontrofensywy. Jednak Rosjanie nie rezygnują ze swoich planów. Oznacza to kontynuację działań wojennych na Ukrainie. "Żadna ze stron nie jest obecnie w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę" – stwierdził Stanisław Żaryn. Według niego, zarówno Rosja, jak i Ukraina nie mogą "dokonać przełomu" na polu walki.
"Od reakcji świata zależy, czy Rosja otrzyma przyzwolenie na zbrodnie i agresję przeciwko Ukrainie. Osamotnienie Ukrainy, brak wsparcia – to zgoda na to, by w przyszłości los Ukrainy podzieliły inne państwa. Podobnie będzie, gdy Zachód uzna, że można wrócić do »normalnych« relacji z Rosją" – czytamy w tekście autorstwa przedstawiciela polskich służb specjalnych.
Obrona Azovstalu
W tym tygodniu rozpoczęła się ewakuacja rannych żołnierzy z zakładów Azowstal w Mariupolu. W nocy z poniedziałku na wtorek ewakuowano 53 ciężko rannych żołnierzy. Kolejnych 211 wywieziono na okupowane tereny.
Dowódca Pułku Azowskiego ppłk Denis Prokopenko oznajmił, iż "ukraińskie najwyższe dowództwo wojskowe wydało rozkaz ratowania życia i zdrowia żołnierzy garnizonu i zaprzestania obrony miasta”.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Są tylko dwa pokojowe sposoby na zakończenie wojnyCzytaj też:
Gen. Różański ostrzega: Rosjanie za wszelką cenę będą chcieli się wykazać