W tym tygodniu Komisja Europejska podjęła decyzję o udostępnieniu 248 mln euro pięciu krajom członkowskim, które przyjmują największą liczbę uchodźców wojennych z Ukrainy w celu wsparcia ich systemów przyjmowania i zarządzania granicami.
Wsparcie dotyczy Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji i Czech.
Państwa członkowskie mogą wykorzystać te fundusze, aby zapewnić pomoc, taką jak żywność, transport i tymczasowe zakwaterowanie dla osób uciekających przed niesprowokowaną inwazją Rosji na Ukrainę, jednocześnie zwiększając swoją zdolność do zarządzania zewnętrznymi granicami Unii Europejskiej.
Kuźmiuk: Symboliczne środki
Działania Wspólnoty Europejskiej ocenił Zbigniew Kuźmiuk. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości był w sobotę gościem audycji na antenie Polskiego Radia 24. W programie przypomniał, iż Turcja przyjęła 1,5 mln uchodźców i otrzymała w dwóch transzach 6 mld euro. Jak więc stwierdził, fundusze przyznane Polsce, to "symboliczne środki".
– Miejmy nadzieję, że jednak Komisja Europejska i Rada Europejska naprawdę zmierzą się z tym poważnym problemem. Kraje członkowskie poinformowały Komisję Europejską o szacowanej liczbie uchodźców z Ukrainy. Roczny koszt pobytu to około 11 mld euro. W zestawieniu ze 150 mln euro jest to szokująca różnica. Mam nadzieję, że KE ustosunkuje się do tych obliczeń, ponieważ to, co rozdysponowała, ma wymiar symboliczny – powiedział Kuźmiuk.
– W zestawieniu z pomocą spoza UE, ze strony USA, Wielkiej Brytanii czy Kanady, wygląda to naprawdę kuriozalnie – dodał.
Czytaj też:
Rosyjskie media: Polska ma "podstępny plan" wobec UkrainyCzytaj też:
Morawiecki o kompromisie ws. KPO: Nie podoba się niektórym w naszym obozie