Ostre wystąpienie Budki w Sejmie. Posłowi puściły nerwy

Ostre wystąpienie Budki w Sejmie. Posłowi puściły nerwy

Dodano: 
Przewodniczący KP KO Borys Budka przemawia podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie.
Przewodniczący KP KO Borys Budka przemawia podczas posiedzenia Sejmu w Warszawie. Źródło: PAP / Marcin Obara
– Tą arogancją i goebbelsowską propagandą próbuje pan przykryć drożyznę – mówił Borys Budka do premier Morawieckiego.

W czwartek w Sejmie zaplanowano m.in. głosowanie nad poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Podczas obrad doszło do ostrej wymiany zdań. Borys Budka z sejmowej mównicy w mocnych słowach zaatakował szefa rządu.

– Kiedy pan poseł Kaczyński kazał premierowi przebiec maraton, on źle zrozumiał, to był maraton obłudy, kłamstwa, arogancji i nic z rzeczywistością nie miało wspólnego – zaczął były lider Platformy Obywatelskiej.

W dalszej części swojego wystąpienia Budka nawiązał do rosnącej inflacji i problemów z polską gospodarką.

– Pan jest bezradny, tą arogancją i goebbelsowską propagandą próbuje pan przykryć drożyznę, inflację oraz to, że pan siebie i rodzinę zabezpieczył przed tym. Pan zafundował aferę GetBack Polakom, a sam zainwestował w obligacje, sam sprzedał nieruchomości, tylko po to, aby uciec przed podatkiem z Polskiego Ładu, który pan zafundował. Jedynymi osobami, które głosowały przeciwko funduszowi odbudowy był Ziobro, Kaleta, Kanthak, byli pana ministrowie. To są właśnie pana oszustwa. Dzisiaj w tej izbie mieliśmy do czynienia z krzykiem rozpaczy, goebbelsowskiej propagandy, którą na co dzień uprawiają ludzie prezesa Kaczyńskiego – powiedział Borys Budka w Sejmie.

Szalejąca inflacja

Według szybkiego szacunku danych, inflacja konsumencka wyniosła w maju 13,9 proc. w skali roku (wobec 12,4 proc. r/r w kwietniu). Cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 pkt proc. w górę lub w dół. Inflacja w kraju jest obecnie najwyższa od ponad 24 lat. Oficjalne dane nie oddają jednak pełnej skali drożyzny. Niektóre produkty podrożały w krótkim czasie o kilkadziesiąt procent.

Wystarczy spojrzeć na dane GUS, aby przekonać się o prawdziwej skali inflacji.

I tak np. pierś kurczaka podrożała średnio o 54 proc. Rok temu kosztowała średnio 16,37 zł a obecnie - 25,87 zł. Kilogram schabu wieprzowego podrożał w ciągu roku średnio ponad 22 proc. (z 18,64 zł w kwietniu 2021 r. do 22,82 zł). Natomiast wołowy udziec bez kości jest droższy o ponad 25 proc. (z 34,95 zł w 2021 roku do 43,80 zł).

Więcej o rosnących cenach konkretnych produktów przeczytasz w TYM wątku.

Czytaj też:
"Dopóki Morawiecki nie podda się terapii". Szokujące słowa Kosiniaka-Kamysza
Czytaj też:
Budka o mediach publicznych: Ci ludzie trafią do więzienia

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także