Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi oraz prezydent Rumunii Klaus Iohannis złożyli w czwartek wizytę w Kijowie, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Wcześniej zachodni politycy odwiedzili Irpień, gdzie na własne oczy przekonali się o skali rosyjskich zbrodni wojennych.
Podróż europejskich polityków na Ukrainę skomentował na Twitterze był szef polskiej dyplomacji, europoseł PiS Witold Waszczykowski.
"Ciekawe jak szybko, te karły polityczne, pojadą teraz do Moskwy z donosem na Ukrainę lub z propozycją współczesnej wersji konferencji monachijskiej. Ciekawe kto z naszej opozycji dołączy wtedy?" – napisał polityk, awywołując falę komentarzy.
Niemiecki dziennik o kulisach wizyty w Kijowie
Tymczasem niemiecki dziennik "Die Welt" ujawnił kulisy wizyty europejskich przywódców w Kijowie.
Dziennikarze ocenili podróż liderów na Ukrainę jako "bardzo ważną" i "pełną ciepłych słów". Podkreślono, że politycy zachodni, którzy przybyli na ukraińskie terytorium państwowe w ramach oficjalnej delegacji, w pełni popierają dążenia Ukraińców do obecności w strukturach Unii Europejskiej.
"Mimo to, dla ukraińskiego prezydenta wizyta nie była do końca satysfakcjonująca. Wręcz przeciwnie – może to być dla niego początek koszmaru" – możemy przeczytać w gazecie "Die Welt".
Wiele wskazuje bowiem na to, że goście Zełenskiego mogli okazać mu życzliwość, ale za zamkniętymi drzwiami namawiać go, by w najbliższych miesiącach – po spodziewanym upadku Donbasu – rozpoczął negocjacje z Rosją i dążył do porozumienia pokojowego" – napisał w piątek niemiecki dziennik.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Komisja Episkopatów apeluje do Rady EuropejskiejCzytaj też:
Kułeba i Zełenski dziękują KE. "To przybliża nasze zwycięstwo"