"Powinniśmy go wysłuchać". Norweski polityk wspomina słowa Morawieckiego

"Powinniśmy go wysłuchać". Norweski polityk wspomina słowa Morawieckiego

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Norweski polityk Zielonych Rasmus Hansson zwraca uwagę, że rząd Norwegii powinien przyjąć krytykę ze strony premiera Mateusza Morawieckiego, zamiast wyrażać oburzenie jego słowami.

Hansson zamieścił w norweskim dzienniku "Dagbladet" swój komentarz do wyjątkowo korzystnych dla Norwegii obecnych cen ropy. Dzięki nim rząd w Oslo notuje rekordowe zyski ze sprzedaży tego surowca. Wszystko z powodu działań Rosji i wojny na Ukrainie.

"Ponad 700 mld koron (ponad 325 mld zł) trafi w tym roku do norweskiego budżetu jako podatek naftowy, ponad 400 mld więcej niż w rekordowym dotąd 2021 r." – zauważa Hansson w swoim artykule i dodaje: "To zysk wojenny, które wytknął m.in. premier Polski, Morawiecki. Właśnie my mamy skłonność do grożenia paluszkiem w jego stronę, więc teraz sami powinniśmy go wysłuchać".

Mocne słowa premiera

O jakie słowa chodzi Hanssonowi? Pod koniec maja podczas spotkania z młodymi ludźmi premier Morawiecki skrytykował władze w Oslo za pośrednie czerpanie zysków z wojny

– Nadmiarowe zyski Norwegii z ropy i z gazu przekroczą sto miliardów euro. To jest pośrednie żerowanie na wywołanej przez Putina wojnie – powiedział premier i zwrócił się do skandynawskich polityków: "Drodzy norwescy przyjaciele, to nie jest sprawiedliwe".

W swoim tekście Hansson określa jako "typowo norweskie" odrzucanie debatę na temat moralnej odpowiedzialności za rzeczy, na których Norwedzy dobrze zarabiają.

"Irytuje nas ten, jak to określamy moralizm; o moralności w kontekście ropy, klimatu czy konsumpcji wolimy nie rozmawiać" – wskazuje polityk Zielonych i przypomina, że "ekstremalne ceny ropy i gazu - i ekstremalne norweskie zyski - to w dużej mierze efekt katastrofy, która teraz dotyka ludność Ukrainy".

Polityk przypomniał także o inicjatywie swojej partii, która proponuje, by ponadprogramowe zyski ze sprzedaży ropy i gazu przeznaczyć na Fundusz Solidarności, który wsparły odbudowę Ukrainy, kraje, które przyjęły wielu uchodźców oraz ludność państw takich jak Somalia, którym w związku z załamaniem handlu zbożem grozi głód.

Czytaj też:
Niemcy obchodzą sankcje na Rosję. Jest komentarz rzecznika MSZ
Czytaj też:
Gaz-System dokonał odbioru głównej części odcinka Baltic Pipe
Czytaj też:
Norwegia obiecuje miliard euro na wsparcie dla Ukrainy

Źródło: tvpinfo.pl
Czytaj także