Otóż współcześni adwokaci barbarzyństwa wydają się, poprzez bzdury, które lansują, napędzać klientów klinikom psychiatrycznym. Klienci ci już często nie rozumieją, jak walczy się z hejtem, nazywając adwersarzy sk….synami, ani na czym polegają niedyskryminacja wykluczających czy feminizm kwestionujący płeć biologiczną. Rosną rzesze klientów, którzy będą pytać, jak mógł tatuś go spłodzić z drugim tatusiem, lub pytać: „Gdzie jest moje liczne rodzeństwo poczęte w próbówkach?”. Inni klienci nie zrozumieją, dlaczego tożsamość ich rodziców objęta jest tajemnicą handlową i dlaczego ma się to nazywać postępem… Media stale dostarczają przykładów skuteczności wspomnianej metody naganiania klientów psychiatrom. Oto norweska grupa
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.