Jak dowiedział się tygodnik „Do Rzeczy”, poseł Tomasz Górski w sobotę miał wysłać do marszałek Sejmu Ewy Kopacz zawiadomienie o odejściu z klubu parlamentarnego Solidarnej Polski. Według nieoficjalnych informacji podobne pismo ma złożyć poseł Ludwik Dorn. Do zamknięcia tego numeru „Do Rzeczy” były marszałek nie chciała tego komentować
– Odchodzę zarówno z klubu Solidarnej Polski, jak i z partii Zbigniewa Ziobry. Uważam, że formuła współpracy się wyczerpała. Moja wizja polityki partii, zakres i formuła jej działalności mocno rozbiegają się z wizją polityki kreowaną przez Patryka Jakiego, rzecznika klubu – mówi tygodnikowi „Do Rzeczy” poseł Tomasz Górski.
To oznacza, ż klub Solidarnej Polski od poniedziałku przestanie istnieć. By mógł funkcjonować w jego składzie musi wchodzić co najmniej 15 posłów, wystarczy więc odejście choć jednego członka z obecnej liczby. Solidarna Polska mogła nadal działać na zasadzie koła poselskiego. Jednak najpierw musi ono zostać formalnie powołane. Tymczasem wśród parlamentarzystów tej partii nieoficjalnie się mówi, że kilku z nich, choć dotąd oficjalnie z klubu nie odeszli, do wniosku o powołanie kół się nie przyłączy. Wolą oni pozostać niezależni.
fot. logo Solidarnej Polski