Brudna wojna sprawiedliwa
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Brudna wojna sprawiedliwa

Dodano: 
Symbol Amnesty International
Symbol Amnesty International Źródło:Wikipedia / Silanoc, CC BY-SA 4.0
Według Amnesty International ukraińska taktyka wojskowa stanowi zagrożenie dla ludności cywilnej. Nawet jeśli to prawda, to nie można zapominać, że Kijów prowadzi wojnę sprawiedliwą. A wojna – sprawiedliwa czy nie – musi być brudna i brutalna.

Od razu trzeba zaznaczyć, że obiektywizm i wiarygodność Amnesty International stoją pod wielkim znakiem zapytania. Ta międzynarodowa organizacja pozarządowa broni przestrzegania praw człowieka. W przeszłości angażowała się w wiele ważnych akcji przeciwko prześladowaniom, torturom czy zabójstwom politycznym w krajach totalitarnych i autorytarnych. Jednak w ostatnich latach kompromituje się, m.in. nazywając prawem człowieka zabijanie dzieci nienarodzonych. Według AI dostęp do aborcji na życzenie powinien być powszechny. Ponadto po wybuchu kryzysu migracyjnego na granicy Białorusi z Unią Europejską aktywiści organizacji często odgrywali rolę pożytecznych idiotów Łukaszenki, domagając się od Polski czy Litwy przyjęcia współpracujących ze służbami Mińska „uchodźców”.

Jeszcze w czasach, gdy wojna na Ukrainie miała charakter hybrydowy, Amnesty International informowała o zbrodniach wojennych po obu stronach frontu. W 2015 r. organizacja przedstawiła „nowe dowody na »zabójstwa o charakterze egzekucji« przeprowadzone przez prorosyjskie grupy zbrojne w Donbasie we wschodniej Ukrainie”. Rok wcześniej sekretarz generalny AI

Artykuł został opublikowany w 33/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także