Inflacja w lipcu sięgnęła poziomu 15,6 proc. w stosunku rok do roku. W tym tygodniu rynek wstępnie prognozuje, że w sierpniu wyniesie 15,5 proc. bądź 15,6 proc.
Wicepremier w rozmowie z Polsat News stwierdził, że dopóki trwa wojna na Ukrainie, dopóty ceny żywności nie zaczną spadać. Dodał, że należy dbać raczej o to, by te ceny nie zaczęły rosnąć.
– W polskich sklepach nie zabraknie żywności, tego jesteśmy pewni. Plony są w tym roku bardzo dobre, a więc mamy przynajmniej przez rok rzeczywiście pełne bezpieczeństwo. W przyszłym roku również, chyba, że byłaby jakaś klęska suszy, bo tego nigdy nie można wiedzieć, ale w takich sytuacjach jednak te zapasy żywności są dość duże, więc możemy być spokojni – stwierdził Henryk Kowalczyk w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Również pytany o ceny gazu wicepremier przyznaje, że nie ma szans na powrót do poziomu sprzed roku.
Wicepremier: Sytuacja nie jest opanowana w 100 procentach
Polityk był również pytany, czy o sytuację po wstrzymaniu przez Anwil i Grupę Azoty produkcji nawozów rolniczych, a tym samym dwutlenku węgla i suchego lodu, a później jej wznowienia przez pierwszą ze spółek.
- Sytuacja nie jest opanowana w 100 procentach. Produkcja w Anwilu trwa ona przy wysokich cenach gazu. W Grupie Azoty pracujemy nad systemem, aby nawozy były cenowo dostępne dla rolników. Koszt 7-8 tysięcy złotych za tonę jest nieakceptowalny - odparł wicepremier.
Anwil to drugi największy producent nawozów azotowych w kraju
Anwil jest spółką z grupy kapitałowej PKN Orlen, która opiera swoją działalność biznesową na dwóch filarach – produkcji PCW oraz nawozów azotowych, których – pod względem mocy wytwórczych – jest drugim producentem w kraju i trzynastym w Europie.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Czytaj też:
Przyjęto projekt budżetu na 2023 r. Morawiecki: To ambitny budżet na trudne czasyCzytaj też:
Nadzieje na zażegnanie kryzysu energetycznego wspierają złotego