Inflacja w lipcu wyniosła rok do roku 15,6 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. To o 0.1 pp. więcej od wstępnego odczytu, odnotowanego na początku sierpnia. W czerwcu inflacja wyniosła 15,6 proc. To najwyższy wskaźnik oficjalnego poziomu inflacji od marca 1997 roku.
Inflacja w lipcu – 15, 6 proc.
Dane minimalnie różnią się od szacunku GUS opublikowanego na początku sierpnia. Według szybkiego szacunku w lipcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 15,5 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,4 proc.
W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,5 proc. (w tym usług - o 1,2 proc. i towarów - o 0,3 proc.).
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, ze największe wzrosty stwierdzono w następujących obszarach: transport (27,7 proc.), użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (25,3 proc.), restauracje i hotele (16,4 proc.), żywność i napoje bezalkoholowe (15,3 proc.), oraz rekreacja i kultura (11,3 proc.).
Prognoza jednego z ośrodków analitycznych
"W opinii Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), w całym 2022 r. średni poziom inflacji wynosić będzie 13,7 proc., a jej wysokość w grudniu wyniesie 15 proc. W 2023 r. tempo wzrostu cen konsumpcyjnych będzie już niższe, nadal jednak znacznie powyżej poziomu celu inflacyjnego NBP: inflacja średnioroczna wyniesie 11,8 proc., a grudniowa 7,3 proc." – czytamy w kwartalnym raporcie Instytutu.
"Trwający od lutego 2021 r. wzrost wartości miesięcznych wskaźników inflacji, która wyraźnie przyspieszyła jeszcze na początku 2022 r., jest zjawiskiem niepokojącym i stanowi obecnie jeden z głównych problemów polskiej gospodarki" – podkreślają analitycy.
Czytaj też:
Sadowski: Konsumenta nie interesują komunikaty GUS, tylko inflacja w koszyku zakupowymCzytaj też:
Wozinski: Rząd nie panuje nad swoim najgorszym nawykiemCzytaj też:
Inflacja skłania do większej oszczędności żywności? Polacy odpowiedzieli