Według oficjalnych danych GUS inflacja w Polsce w lipcu 2022 wyniosła 15,5 proc. To podobnie jak w czerwcu - było również 15,5 proc.. To najwyższy odczyt inflacyjny od marca 1997.
W rozmowie z Pawłem Zdziarskim na kanale YouTube PCh24TV publicysta m.in. „Do Rzeczy” Jakub Wozinski wskazał, że inflacja zostanie z nami na dłużej, a w nadchodzącym sezonie grzewczym może nastąpić jej szczyt.
Wozinski: Działania rządu są inflacjogenne
Wozinski krytycznie ocenił metody przyjęte przez rząd, przedstawiane jako mające przeciwdziałać wzrostom cen. – Partia rządząca bardzo stara się przy pomocy różnego rodzaju wydatków, dodatków, tarcz, dbać przede wszystkim o poparcie sondażowe. To jest cecha charakterystyczna okresu, który mamy w tej chwili. Absolutny priorytet jest nadawany czynnikom sondażowym. W przyszłym roku mamy wybory i partia rządząca chce wpłynąć na to, żeby Polacy w krótszej perspektywie nie odczuli inflacji tak, jakby mogli – powiedział Wozinski.
– Dlatego są uruchamiane różne działania, które niestety moim zdaniem są karygodne w obecnym kontekście, ze względu na to, że one są tak bardzo inflacjogenne. Jak widać to kolejne potwierdzenie, że w polityce krótsza perspektywa czasowa ma zdecydowanie większe znaczenie niż ta dłuższa, bo jeżeli spojrzymy, w co to wszystko może się przerodzić, to możemy się przerazić – dodał publicysta.
Woziński: Ograniczyć wydatki, uwolnić gospodarkę
– Rząd nie panuje nad swoim najgorszym nawykiem, czyli nad nawykiem, który daje o sobie znać już od pierwszych miesięcy rządzenia, że rząd nieustannie chce kształtować popytową stronę gospodarki i występować w roli corocznego Świętego Mikołaja, który rozdaje pieniądze w kryzysowych sytuacjach – powiedział Wozinski, dodając, że w praktyce taka polityka przekłada się na coraz problemy i napędza inflację.
W ocenie publicysty należy ograniczać wydatki zamiast wprowadzać jeszcze więcej świadczeń socjalnych. – Ciągły festiwal wydatków jest nierozsądny. (…) Przydałoby się wydawanie pieniędzy na środki, które mogą zaowocować przyszłymi zyskami. A my nieustannie przepalamy te pieniądze doraźnymi wydatkami na konsumpcję. Brakuje myślenia długofalowego, żeby powiększać inwestycje.
Jakub Wozinski ocenia, że w obecnej sytuacji Polski należy także m.in. natychmiast dokonać głębokiej rewizji polskie zobowiązania co do unijnej polityki klimatycznej, w tym zapewnienie Polsce suwerenności energetycznej.
– Rząd powinien także uwolnić gospodarkę i pozwolić swobodnie pracować polskim pracownikom i przedsiębiorcom – podkreślił.
Czytaj też:
Szyc narzeka na inflację. "Wakacje w kraju, nie za granicą"Czytaj też:
Dziambor wierzy rządowi: Jestem przekonany, że to zrobią