Dziambor wierzy rządowi: Jestem przekonany, że to zrobią

Dziambor wierzy rządowi: Jestem przekonany, że to zrobią

Dodano: 
Artur Dziambor podczas konferencji prasowej w Sejmie
Artur Dziambor podczas konferencji prasowej w Sejmie Źródło:PAP / Piotr Nowak
Komentując sytuację gospodarczą kraju, Artur Dziambor powiedział, w jakim zakresie wierzy rządowi PiS.

W poniedziałkowej rozmowie Michała Górskiego w poranku rozgłośni katolickich "Siódma 9" jeden z czołowych polityków Konfederacji był pytany m.in. o sytuację ekonomiczną kraju.

"Jestem przekonany, że dodrukują kolejne miliardy"

Dziambor tłumaczył, że kolejne świadczenia socjalne, w postaci m.in. dodatku węglowego czy szykowane dopłaty dla ogrzewających się gazem, olejem i pelletem, są destrukcyjne dla gospodarki.

– Wierzę temu rządowi, gdy mówi, że będzie dodrukowywał pieniądze i dalej niszczył naszą gospodarkę ku chwale matki partii, która musi utrzymać poparcie. Jestem przekonany, że to zrobią. Dodrukują kolejne miliardy złotych, żeby to rozdać i żeby ludzie myśleli, że partia robi im dobrze. (…) To są działania destrukcyjne i szkoda, że one są prowadzone, ale nie mamy u władzy partii, która dba o gospodarkę, państwo, o to żeby ludzie rzeczywiście się bogacili, tylko dba o poparcie dla partii – powiedział Dziambor.

Dziambor: PiS wprowadziło ponad 40 podatków

W dalszej części rozmowy poseł Konfederacji mówił o tym, że warto byłoby przyjąć praktykę nazywania nowych podatków nazwiskiem ich twórcy.

– Gdyby świat były taki prosty i istniałby jeden podatek i wynosiłby np. 30 proc. i różne ugrupowania dywagowałyby, czy powinien wynosić mniej, czy więcej, to mielibyśmy jasność. Problem polega jednak na tym, że tych podatków, podateczków są dziesiątki, jak nie setki. Opodatkowane są różne towary, w różny sposób. Gdyby istniały proste rozwiązania, które sprawiłyby, że my obniżmy, lub zlikwidujemy jakiś podatek, to byśmy to zrobili. Prawo i Sprawiedliwość przez ostatnie siedem lat wprowadziło ponad 40 podatków, jedne są widoczne, inne mniej. Obecnie chcemy zlikwidować tzw. podatek Belki, który jest podatkiem od oszczędności. Dobrą drogą byłoby nazywanie podatków nazwiskiem twórcy, mielibyśmy wówczas 40 podatków Morawieckiego, jak np. podatek cukrowy – powiedział parlamentarzysta.

Co proponuje Konfederacja?

Pytany o propozycje Konfederacji na obecny moment, poseł przypomniał postulaty tej formacji z programu „Po stronie Polski” stanowiącego aneks do całościowego programu Konfederacji.

W punkcie gospodarka, dotyczącym m.in. przeciwdziałania inflacji wolnościowo-narodowa formacja postuluje: Projekt "Tanie Paliwo, który "radykalnie obniży ceny na stacjach benzynowych. Zredukujemy VAT, akcyzę i opłatę paliwową oraz zlikwidujemy opłatę emisyjną", projekt Prąd bez VAT obniży cenę energii elektrycznej" oraz projekt Tani Węgiel, który zmniejszy podatki nałożone na ten surowiec skutecznie obniżając jego koszt".

Dziambor podkreślił też, że Konfederacja opowiada się zdecydowanie przeciwko dodrukowywaniu pieniądza. – Dopłaty do węgla to kolejne kilkanaście miliardów zł., które trzeba dodrukować. Przypomnę też, że największym, najbardziej podłym bo ukrytym podatkiem jest właśnie inflacja. Słyszeliśmy przecież od premiera, że finanse państwa są w doskonałej kondycji. Tymczasem np. nauczyciele dostali podwyżkę 140 zł, a stażyści będą startować w nowym roku szkolnym z pensją ciut poniżej najniższej krajowej.

Czytaj też:
"Jedno z najgłupszych ograniczeń". Wolnościowcy apelują do rządu
Czytaj też:
Współpraca z Ukrainą i uchodźcy okiem Konfederacji. Dziambor odpowiada

Źródło: Siódma 9, YouTube
Czytaj także